Jesień, czyli irlandzki sport narodowy: narzekanie na pogodę
Jesień w Irlandii nie przychodzi – ona się wkrada. Nie ma tu uroczystego wejścia ze złotymi liśćmi i słońcem chowającym się za horyzontem, jak w polskich szkolnych czytankach. Nie ma krzątaniny w sadzie, zapachu pieczonych ziemniaków i ciepłych swetrów, które wyciąga się z szafy z uśmiechem, bo „teraz to dopiero będzie przytulnie”. Irlandzka jesień nie