Jedna scena – dwa żywioły
Wczoraj chwilę po 20:00 w pubie Monroe’s położonym nad brzegiem rzeki Corrib w Galway rozpoczął się koncert naszej rodaczki Dory Goli, którą poprzedzał występ Abe Soare. Publiczność dopisała, chociaż Polaków nie było tam wielu, ale nie to jest najważniejsze, gdyż supportująca Dorę Golę Abe, wchodząca powoli na irlandzką scenę muzyczną stała się przed głównym punktem programu