ALDI planuje dalszy rozwój na irlandzkim rynku

Dyrektor zarządzający grupy Aldi Ireland Niall O’Connor powiedział, że pomimo presji kosztów, firma nadal planuje ekspansję na rynku sprzedaży detalicznej w Republice, ale koncentrować się będzie na Dublinie.

Inflacja kosztów w sieci wynosi obecnie 8%, więc jest niższa od tej, jaką w przypadku artykułów spożywczych określiła grupa badawcza Kantar, gdyż koszty zakupy żywności w kraju wzrosły w Irlandii w skali roku o 12,4%.

Dyrektor Niall O’Connor stwierdził również, że wpływ na prowadzenie działalności mają obecnie ceny paliw, pasze i nawozy, co odbija się zarówno na kosztach, jakie ponosi Aldi, jak i na cenach detalicznych. Problemem są również utrzymujące się nadal skutki pandemii, ale i koszt energii elektrycznej i rosnące koszty transportu towarów, w tym stale utrzymujące się, chociaż coraz mniejsze problemy z łańcuchami dostaw. Szef Aldi Irealnd Niall O’Connor podkreślił, że firma ponosi dokładnie takie same koszty, jak inne przedsiębiorstwa w Irlandii, a stara się je minimalizować i nie przekładać na klientów.

O’Connor przyznał, iż niektórych cen nie da się opanować, co jest spowodowane dramatycznym wzrostem ponoszonych kosztów, ale detalista szukać ma „dobrej równowagi”, by zadowolić klientów oraz dostawców, którzy też borykają się ze wzrostem kosztów prowadzenia przez nich działalności.

W wielu przypadkach udaje się ograniczyć koszty, przynajmniej w porównaniu do innych supermarketów, a i w ten sposób można zwiększyć udział w rynku, jak dzieje się to obecnie, jednak cały czas należy myśleć o klientach, czy są oni w stanie wchłonąć kolejne podwyżki. Aldi stara się ograniczać koszty, jakie przekładane są na ich klientów, a przynajmniej rozłożyć je na długi okres, by konsumenci nie doznali szoku cenowego.

W Aldi zauważono też zmieniające się trendy zakupowe, więc zmniejszył się popyt na towary z tzw. średniej półki, a na popularności zyskują te tańsze i sprzedawane pod marką własną. Mniej kupuje się w tej sieci również sprzętu komputerowego, zabawek i artykułów gospodarstwa domowego, a najmniejszym zainteresowaniem w tym zakresie cieszą się produkty z ceną przekraczającą 50 €.

Aldi nie poprzestaje na ograniczaniu kosztów, chociaż zmniejsza zapasy produktów nieżywnościowych, a w roku przyszłym będzie ich w magazynach wyraźnie mniej, co pozwoli oszczędzić na powierzchni magazynowej. To jednak może przynieść korzyści w postaci dodatkowych inwestycji w powierzchnię handlową, bo sieć planuje rozwój i tworzenie nowych sklepów, jednak przede wszystkim w aglomeracji dublińskiej. Aldi nie wyklucza możliwości powstania nowych placówek w innych częściach kraju, ale będą to raczej większe miasta.

 Bogdan Feręc

Źr: Independent

Photo by Marques Thomas on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Funkcjonariusze Gard
Niektóre organizacj