Podróże lotnicze powinny być znacznie droższe
W Irlandii rozpoczęła się dyskusja na temat podróży lotniczych, a zapoczątkowana została wypowiedzią szefa Ryanair Micheala O’Leary’ego, który poinformował, że latem bilety w wielu liniach lotniczych, również kierowanej przez niego, będą droższe.
Tematem zajęła się stacja News Talk i wówczas dzwoniący do redakcji mogli wyrazić swoje opinie w tej sprawie. Jednak ze słuchaczek stwierdziła, a jak podkreśliła, korzysta z samolotu, jeżeli musi, a dodała, że bilety lotnicze są zbyt tanie i ich ceny powinny wzrosnąć. Dzwoniąca do radia Dee powiedziała, że powinno się spędzać wakacje w Irlandii, a nie latać do Hiszpanii, a już na pewno nie kilka razy w roku.
Słuchaczka radia News Talk mówiła też, że świat stoi u progu „katastrofy klimatycznej”, więc wszyscy powinni ograniczyć ilość lotów.
Dee mówiła na antenie:
– Lotnictwo odpowiada za 4% globalnych emisji i chociaż nie wydaje się to ogromne, to jest ogromne. Samoloty są problematyczne, a najwięcej dwutlenku węgla emitują bogate kraje, ponieważ emisje są powiązane z bogactwem. Myślę, że szerszy obraz jest taki, że od początku XX wieku zawartość węgla w atmosferze wzrosła o prawie 50% – i to w postępie wykładniczym.
Irlandka powiedziała również, że istnieją inne sposoby podróżowania, chociaż swoją wypowiedź raczej nie do końca przemyślała, gdyż zaproponowała transport, który także emituje spore ilości gazów cieplarnianych.
Dee stwierdziła:
– Musimy zmienić nasze myślenie i zapytać, czy zamiast tego możemy podróżować pociągiem lub statkiem. Łódź też nie jest świetna, ale przynajmniej na statku jest więcej ludzi niż w samolocie. [Ceny lotów] powinny być prawie poza zasięgiem, abyśmy nie robili tego od razu i musieli o tym pomyśleć.
Trochę inną opinią podzielił się kolejny ze słuchaczy, chociaż zaznaczył, że ograniczenie emisji dwutlenku węgla, mogłoby wyjść na dobre całemu światu.
Thomas powiedział:
– Rzeczywistość jest taka, że większość emisji lotniczych nie pochodzi od osób wyjeżdżających co trzy lata na wakacje w Hiszpanii. Rzeczywistość jest taka, że większość z nich to podróże służbowe, a także osoby często podróżujące – musimy się tym zająć. Myślę, że musimy bardzo uważnie przyjrzeć się propozycjom dotyczącym podatków od osób często podróżujących.
Thomas z kolei często lata samolotami, co związane jest z jego pracą, a dodał, że wie, iż niektóre z lotów są w jego opinii niepotrzebne.
Słuchacz mówił dalej:
– Miałem dwa spotkania dzień po drugim, jedno z nich odbyło się w Paryżu i spędziłem więcej czasu w kolejce na lotnisku w Dublinie, niż przemawiałem na tym wydarzeniu. Byłem zobowiązany to zrobić, nie miałam wyboru, bo nie było możliwości zrobienia tego zdalnie. Następnego dnia zorganizowałam wydarzenie, podczas którego udało mi się zrobić wszystko ze swojego salonu, a zasięgi były dwukrotnie większe niż poprzedniego dnia. Z jakiego powodu spowodowaliśmy te tony emisji?
Jeszcze inną opinię zaprezentował influencer Rory, który prowadzi kanał Rory’s Travel Club, a powiedział, że loty samolotami, wcale nie są już takie tanie, jak się powszechnie uważa, więc rzadko można kupić bilet poniżej 30 €.
Rory jest zdania:
– Ludzie mówili o lotach za 25 euro z Irlandii do Francji, ale ostatnie 10, 20, 30 miejsc w samolocie będzie kosztować ponad 300 euro. Ludzie muszą zdać sobie sprawę, że nie każde miejsce w samolocie będzie kosztować 25 euro – może dotyczyć tylko pierwszych 20 lub 30 procent, zanim ceny zaczną rosnąć. Średnia cena nie wynosi 25 euro, ale po całkowitym przeliczeniu może to być 150 euro.
Rory wyraził też pogląd, że Irlandia nie do końca może pozwolić sobie na drastyczne podwyżki cen biletów lotniczych, gdyż zależna jest w dużym stopniu od turystyki zewnętrznej. Wyższe koszty biletów lotniczych, mogą przełożyć się na spadek ruchu turystycznego, na czym stracą nie tylko linie lotnicze, ale też przedsiębiorstwa turystyczne, w tym hotele i gastronomia. Rory dodał, że proponować Irlandii podróże statkami lub promami, to kolejna zła idea, bo właśnie ten rodzaj transportu jest jednym z większych emitentów gazów cieplarnianych, a na dodatek podróże są długie.
W przypadku Irlandii, co jest zdaniem ekspertów ds. podróży, właściwie nie ma dobrego rozwiązania, bo jako wyspa, w dużym stopniu zależna jest od podróży lotniczych i drogą morską. O ile można zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych w podróżach do Europy, należałoby wybudować drogę, taką samą, jak mają Brytyjczycy, więc podmorski kanał. Do tego pociągi powinny zmienić się z obecnych z napędem diesla na elektryczny, a i to wymaga potężnych nakładów finansowych oraz czasu na modernizację.
Bogdan Feręc
Źr. News Talk
Photo by Daniel De Ciantis on Unsplash