Zdrożeje piwo, wyroby spirytusowe i znaczki pocztowe

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

Kryzys kosztów utrzymania rozwija się w najlepsze, rząd w Dublinie zastanawiać się będzie pod koniec tego miesiąca, czy ma ochotę dalej pomagać mieszkańcom kraju, a ceny jak rosły, tak wzrastać będą dalej.

Jak zapowiedziano, w przyszłym miesiącu ceny na swoje wyroby podniesie Diageo, ale nie pozostanie w tyle An Post i cena znaczka pocztowego podniesie się z 1,25 € do 1,35 € za zwykły list, co oznacza, że w ciągu roku wysłanie listu zdrożeje łącznie o 25 centów. An Post tłumaczy, iż dzieje się tak w dbałości o świadczenie usług na najwyższym poziomie, a jednocześnie podwyżka jest „niezbędna do pokrycia rosnących kosztów i zapewnienia ciągłości usług”.

Dyrektor zarządzający w An Post Garrett Bridgeman powiedział, że nowe ceny wynikają z wyższych kosztów, jakie ponosi w zakresie transportu, zakupu paliwa oraz energii Irlandzka Poczta, a jednocześnie w chwili, gdy ilość przesyłek stale się zmniejsza, co też podnosi koszty prowadzenia działalności.

Wzrosty cen spowodowane są niekontrolowaną już inflacją, dodają firmy, które zadecydowały o podniesieniu cen na swoje wyroby i usługi, w tym podniesieniu się kosztów transportu i w związku z kryzysem energetycznym.

Diageo mówi w tej sprawie, więc podniesienia cen na swoje wyroby, w tym piwa Guinness i wódki Smirnoff, bo jest też właścicielem tej marki, iż zmuszone jest poprzez wyższe koszty prowadzenia działalności podnieść ceny, a poinformowano już o tym Irlandzką Federację Winiarzy. Diageo dodaje, że prawdopodobnie ta podwyżka wiązać się będzie z przeniesieniem tych kosztów na klientów, a wzrost cen nastąpi tak samo, jak w przypadku An Post, czyli 1 lutego.

Z tego wynika również, że cena jednego kufla piwa beczkowego Guinness i Carlsberg wzrośnie ok. 12 centów, czyli 10,56 € za beczkę o pojemności 50 litrów. Podwyżka dotyczyć będzie również innych marek, nie wyłączając z tego Smithwicks, Harp Lager, Rockshore oraz Hop House 13. To nie koniec podwyżek, bo wszystkie inne marki alkoholi, jakich właścicielem jest Diageo, także podniesione zostaną 1 lutego 2023 roku, ale wzrosty będą różnego stopnia.

Dyrektor handlowy Diageo powiedział, że winą za podniesienie cen obarczyć można inflację.

Inaczej do sprawy podchodzi Irlandzkie Stowarzyszenie Winiarzy, które wezwało Diageo do ponownego rozważenia ich zapowiedzi, gdyż powstały w środowisku obawy, że poprzez podniesienie cen, znacznie zmniejszy się ilość klientów w pubach, barach i restauracjach, a konsumpcja napojów alkoholowych ponownie się obniży. Może to doprowadzić do pogorszenia się sytuacji wielu lokali, a te tracić będą możliwość utrzymania się na rynku. Będzie to też dodatkowe uderzenie w sektor, który wkrótce utraci prawo do korzystania z obniżonej stawki VAT.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Photo by George Bakos on Unsplash