W kraju zbyt niskie jest wykorzystanie centrów pracy zdalnej
Program rządu skazanych jest na niepowodzenie bez odpowiedniego prawa do pracy elastycznej.
Rzeczniczka Partii Pracy ds. zatrudnienia i praw pracowniczych Marie Sherlock, powiedziała, że szokująco niski poziom wykorzystania bezpłatnych centrów pracy zdalnej i wspierających pracę zdalną, co jest spowodowane złym traktowaniem programu pracy zdalnej i w uchwalaniu prawa do pracy elastycznej.
Senator Sherlock powiedziała:
– Ogłoszenie rządu o 10 000 darmowych „hot desków” podczas prezentacji programu jest ominięciem prawdziwego problemu, czego dowodem jest szokująco niski poziom zainteresowania tą inicjatywą do tej pory. Rząd z jednej strony dotuje pracę zdalną, a z drugiej nie spełnia wyraźnego postulatu ustawowego prawa do elastycznej pracy. To szaleństwo i plan skazany na niepowodzenie. Rzeczywistość jest taka, że rząd przedstawił w styczniu bardzo wąski i sztywny projekt legislacyjny i pomimo obietnic wprowadzenia zmian, nie widzieliśmy jeszcze nic istotnego, co sugerowałoby wprowadzenie jakichkolwiek zmian poza symbolicznymi. Dlatego uważamy, że tak marne ilości pracowników przyjmują ofertę rządu. Nie ma przepisów chroniących tych pracowników, a praca zdalna nadal jest darem pracodawcy. Uważamy, że Tánaiste Leo Varadkar ma do odegrania ważną rolę w procesie kontroli przedlegislacyjnej. Do tej pory nie spotkał się z członkami Komitetu ani nie dał żadnych jasnych wskazówek, kiedy i czy rząd przyjmie jakiekolwiek poważne poprawki. Jeśli tego nie zrobi, ludzie pracy ryzykują utratę wartości zdobytych podczas pandemii, a wszystkie złożone obietnice będą niewiele warte. Ponadto należy zadać pytania o rzeczywistych beneficjentów nowego programu rządu. Wiele centrów i odległych miejsc pracy jest własnością prywatną, co oznacza, że płatność jest bezpośrednią dotacją dla samych centrów, zamiast dawać ją pracownikom.
Opr: Bogdan Feręc
Źr: Labour Party