Kryzys w pełni nie przeszkadza w wakacjach
Od miesięcy w irlandzkim parlamencie mówi się, że należy zrobić dużo, aby zminimalizować skutki kryzysu ekonomicznego, opozycja grzmi, że rząd robi zbyt mało, żeby ulżyć społeczeństwu, rząd twierdzi, iż robi więcej, niż wszystkim się wydaje, a mieszkańcy kraju ze zdziwieniem patrzą, jak posłowie pomimo zapewnień, że rozwiążą najpierw problemy, udają się na parlamentarne wakacje.
Właśnie dzisiaj rozpoczynają się wakacje w Dáil, czyli posłowie ostatni raz przed długą parlamentarną przerwą zasiądą w swoich ławach, by już od jutra cieszyć się kanikułami.
To oczywiście wywołało kolejną już falę oburzenia i wiele osób w Internecie dało upust swojemu niezadowoleniu, co wyrażali już teraz w niewybrednych słowach, a nawet żądali, by wakacje w niższej izbie parlamentu zostały mocno skrócone. Niestety jak do tej pory, nie ma nawet sygnałów, że tak się stanie, więc poselska brać, odpoczywać będzie do połowy września, czyli w tym okresie, parlament zamknięty będzie na głucho.
Oczywiście posłowie podkreślają, że o ile udadzą się na zasłużony w ich ocenie wypoczynek, to będzie on raczej krótki, gdyż resztę czasu poświęcą na spotkania z mieszkańcami kraju, ale będą też pracować lokalnie.
Ciekawe słowa padły z ust Ceanna Comhairlea Seána Ó Fearghaíla (przewodniczący Dáil – marszałek), który życzył posłankom i posłom już wczoraj udanych wakacji, a i dodał, aby cieszyli się wakacjami. Krytyka wylała się na tę wypowiedź ze strony opozycji, która nawiasem mówiąc, zachowała się dokładnie tak samo, jak miało to miejsce w latach poprzednich, więc twierdzi, że wakacje poselskie są zbyt długie i trzeba coś z tym zrobić.
Nie zmienia to jednak faktu, że parlamentarzyści przestaną dzisiaj i to na dwa miesiące zajmować się stanowieniem prawa, rozwiązywaniem problemów mieszkańców Irlandii, co w niektórych przypadkach, może wyjść nawet nam wszystkim na dobre.
Rząd podkreślił, bo i ów się wypowiedział, że on nie będzie oddawał się wakacyjnemu lenistwu, a ministrowie odpoczywać będą w systemie rotacyjnym, czyli gabinet działać będzie bez żadnych przerw.
Bogdan Feręc
Źr: Independent