Jacek Jaszczyk – wchodzi w kolejną epokę
Jest nas trzech równolatków, a jak się okazuje, jestem najmłodszy, co mnie oczywiście cieszy.
Kilka razy słyszałem już od swoich kolegów Tomka Wybranowskiego i Jacka Jaszczyka słowo „dzieciaku”, a to też przyjmuję z zadowoleniem i swoistą pochwałę, bo w końcu każde kilka miesięcy w pewnym wieku się liczy.
Tym razem rzecz będzie o znanym w Irlandii Jacku Jaszczyku, radiowcu, poecie, laureacie nagród i wyróżnień, ale też człowieku wielu talentów, który nie powiedział jeszcze ostatniego medialnego oraz twórczego słowa, co potwierdził w niedawnej rozmowie ze mną.
Jacek Jaszczyk, rocznik 1972, czyli najlepszy rocznik z tamtej epoki, a 30 lipca, przyszedł był w Polsce na świat Jacek. To prowadzi nas do wniosku, że właśnie dzisiaj obchodzi swoje urodziny, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby złożyć mu życzenia.
Jacku, znamy się od wielu lat, mieliśmy też okres, w którym dosyć intensywnie współpracowaliśmy w Radiu PL, i tak się zastanawiam, czegóż mógłbym Ci życzyć. Wiem, czego chcesz, wiem, do czego dążysz i tego właśnie Ci będę życzył, czyli realizacji planów, a w naszym wieku tężyzny fizycznej i dalszych sukcesów na Twojej drodze życia. Życzę Ci również, a sobie też, aby nasze medialne drogi ponownie się połączyły, by kolejny raz pokazać, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Jacek, STO LAT!!!
Nawiasem mówiąc, ukradłem Ci zdjęcie z fejsa, albowiem w swoich zbiorach, nie mam Twojej fotki, bo wiesz, że wolę mieć zdjęcia kobiet, a nie facetów, których niekiedy nawet lubię. 😁
Bogdan