Bezdomność wzrosła o 16%

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

Całkowitą hańbą dla tego kraju jest, co podkreślają jego mieszkańcy w mediach społecznościowych, że ludzie nie mają żadnego znaczenia dla rządu.

„Nie mają znaczenia, ponieważ są Irlandczykami, a nie Ukraińcami”, brzmi jeden ze wpisów, kiedy komentowano półroczny wzrost bezdomności, a ten od początku roku do końca czerwca wyniósł 16%. Fala oburzenia, jaka wylewa się ostatnio na irlandzkie władze, nigdy wcześniej nie miała aż takiej ilości zwolenników, którzy skłonni są obecnie w najgorszych słowach oceniać pracę gabinetu i tworzącej go koalicji.

Podkreśla się w wielu wypowiedziach nieudolność rządzących i to w równym stopniu w polityce mieszkaniowej, jak i pod względem zarządzania krajem, a sama bezdomność, jest wręcz zastraszająco wysoka, co ma wskazywać, że rząd opuścił społeczeństwo, koncentrując się na tematach nośnych globalnie, więc więcej czasu, energii oraz środków przeznacza na pomoc Ukraińcom, nie skupiając się na potrzebach stałych mieszkańców Irlandii.

Dodaje się również, że bezdomni, nie mają dla rządu żadnego znaczenia, bo są najczęściej Irlandczykami, a część komentujących dodaje, że mieliby tutaj znacznie lepiej, gdyby uzyskali ukraińskie obywatelstwo.

Tym samym za 16 proc. wzrost bezdomności, jaki miał miejsce w sześciu pierwszych miesiącach roku, w pełni obarcza się gabinet Micheála Martina, zarzucając mu bierność i bezczynność mieszkaniową oraz złe zarządzanie gabinetem.

Co ważne, komentujący prace rządu i wyniki bezdomności za pierwsze półrocze, wspierają się słowami prezydenta Republiki Irlandii Michaela Daniela Higginsa, który powiedział niedawno, że kolejne ekipy rządzące Irlandią, „całkowicie zawiodły w kwestiach mieszkaniowych”. Wtedy na słowa prezydenta, wylała się fala politycznej krytyki, ale tylko tej, bo znakomita większość mieszkańców wyspy, przyznała lokatorowi Áras an Uachtaráin rację.

Bogdan Feręc

Źr: The Liberal