Wysoki wzrost stóp procentowych?
Europejski Bank Centralny idzie w kierunku podwyższania stóp oprocentowania kredytów, na co wskazują pierwsze zapowiedzi członków EBC.
Nie udało się ograniczyć w Europie inflacji, więc ta stale rośnie, a może być to wynikiem rozpędzenia rynków, które nadal starają się osiągać dochody, które pozwolą im na utrzymanie działalności na wysokim poziomie. To jednak w dobie wysokich cen na nośniki energii oraz innych cen wytwarza zjawisko rosnącej inflacji, co przełożyć się może na kolejne wzrosty stóp procentowych.
Już przynajmniej sześciu dyrektorów Banków Centralnych z Europy twierdzi, że kolejna podwyżka stóp procentowych jest niezbędna, a uważają, iż 0,50 punktu procentowego podwyżki może być zbyt niskie.
Tym samym ujawniono, że kolejna podwyżka stóp procentowych może być na poziomie nawet 0,75 punktu procentowego, co jednak nie będzie dobre dla całej europejskiej gospodarki. Wstrzymane mogą być wtedy inwestycje, zablokowany dostęp do kredytów prywatnych, a jednocześnie ponownie zwiększy się koszt obsługi kredytów przez pożyczkobiorców. To w połączeniu z inflacją dóbr konsumpcyjnych da efekt zablokowania możliwości zakupowych jeszcze większej ilości osób w całej Europie i wytworzy zjawisko stagnacji gospodarczej.
Są jednak kraje, w których widać już wpływ podwyżki stóp procentowych na wzrost inflacyjny i należy do nich m.in. Irlandia, w której roczna inflacja spadła w sierpniu do 8,9 punktu procentowego z 9,6 punktu w lipcu. To jednak może być spadek okresowy, bo już w przyszłym miesiącu wzrosną ceny na energię elektryczną i gaz, co ponownie napędzać będzie wzrosty innych cen, więc inflacja zacznie rosnąć.
Central Statistics Office obliczył, że w ciągu miesiąca irlandzki koszt zakupu energii obniżył się o 2,8%, ale w porównaniu do sierpnia 2021 roku był wyższy o 39,9%.
Kolejne podwyżki nośników energii, jakie się zbliżają, wytworzą natomiast w kraju znaczną podwyżkę cen dóbr konsumpcyjnych i niekonsumpcyjnych, ale wzrośnie również niepewność gospodarcza i przewidywany jest dalszy spadek wydatków konsumenckich.
W sierpniu w Irlandii spadła też ilość zamówień na wyroby nowe, więc obniżyła się równocześnie wysokość produkcji, a to nie zwiastuje niczego dobrego dla kraju. Indeks menedżerów ds. zakupów produkcyjnych AIB odnotował w sierpniu wskaźnik 51,1 punktu, co oznacza spadek w porównaniu z 51,8 w lipcu i najwolniejsze tempo wzrostu od prawie dwóch lat. Sierpień był też piątym z rzędu miesiącem spadków i najdłuższą sekwencją spadkową od połowy 2019 roku.
Bogdan Feręc
Źr: Independent