Wybory do Parlamentu Europejskiego zamieszały na całym kontynencie

Tuż po ogłoszeniu przez prezydenta Emmanuela Macrona decyzji o przyspieszonych wyborach, rozpoczął się najostrzejszy spadek euro, co zaczęło wywoływać panikę na całym kontynencie europejskim.

Indeks akcji CAC 40 w Paryżu obniżył się o 2,4%, natomiast akcje francuskich banków spadły ogółem o 9%. Dwa największe banki, więc BNP Paribas SA i Societe Generale SA spadły o ponad 8%. Tuż za francuskimi akcjami, na wartości zaczęło tracić też euro, które potaniało w stosunku do dolara amerykańskiego o 0,4%.

Francja dostała też po kieszeni za sprawą 10-letnich obligacji rządowych, bo ich rentowność osiągnęła najwyższy poziom w tym roku.

Pierwsze oznaki zamieszania na giełdach papierów wartościowych i w walucie euro obserwowane były już w ubiegły piątek, więc jednym z pierwszych dni wyborów europejskich, a wówczas euro straciło na wartości najwięcej od dwóch miesięcy. Głównym powodem miały być jednak lepsze od oczekiwanych wyniki zatrudnienia w USA, co podniosło kurs dolara.

Jak się obecnie oczekuje, a mówi o tym część analityków rynkowych, o ile ugrupowanie Marine Le Pen powtórzy wynik wyborczy w głosowaniu wewnętrznym, euro ponownie może zacząć tracić na wartości.

W Europie dopiero zaczęto szacować straty z tego tytułu, a raczej będą one miały wpływ na dalsze decyzje Europejskiego Banku Centralnego, który jeszcze ostrożniej może podchodzić do obniżania stóp procentowych kredytów hipotecznych.

Bogdan Feręc

Źr. Business Plus

Photo by Ibrahim Boran on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Polsko-Irański szla
Jest Europejski Naka