W kraju nie braknie paliw stałych

Dostawcy paliw stałych o niskiej emisji CO2 zapewniają, że tej zimy w Irlandii ich nie zabraknie, chociaż ceny będą dosyć wysokie.

Jak dodają wiodący dostawcy węgla bezdymnego i innych stałych nośników energii, ceny w tej chwili są ustabilizowane, jednak nie można wykluczyć, że wraz z nastaniem chłodów, nie zaczną ponownie wzrastać. Sytuacja może zmienić się po 31 października, kiedy w życie wejdzie zakaz palenia zwykłym węglem, a i wtedy może nastąpić również wzrost cen gazu, ropy naftowej oraz drewna opałowego. Trochę inaczej ma być w przypadku innych paliw stałych, gdyż dostawcy mają zapasy, a zaopatrzyli się w nie po niższych cenach.

Najbardziej opłacalną alternatywą dla ogrzewania olejowego, gazowego i elektrycznego stanie się w tym sezonie grzewczym torf i jego pochodne, gdyż to produkt krajowy i nie jest tak drogi, jak paliwa sprowadzane na wyspę.

Olej opałowy jest obecnie, od 250 do 300 procent droży, niż było to na początku 2020 roku, a energia elektryczna przyniesie rachunki od 600 do 800 euro rocznie wyższe i podobnie jest w przypadku gazu, bo ten także jest droższy i rachunki roczne będą wyższe od 500 do 700 euro.

Wiele organizacji charytatywnych ostrzega rząd, że ten sezon grzewczy dla wielu rodzin będzie bardzo ciężki i będzie można dużo gospodarstw domowych zaliczyć do grupy ubogich energetycznie, więc ważne jest, aby gabinet zrobił znacznie więcej, żeby osoby o niskim statusie materialnym, miały zapewnione środki do zakupu nośników energii.

Na sezon grzewczy przygotowały się już fabryki, które produkują wysokiej jakości nośniki energii o niskiej emisyjności, a obecnie pracują w 100 proc. swoich możliwości wytwórczych, by zapewnić stałe dostawy stałych paliw grzewczych odbiorcom indywidualnym.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Image by Khusen Rustamov from Pixabay 

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Met Éireann wydaje
Ciemne atrakcje tury