Varadkar: Inflacja może trwać latami
Wicepremier Leo Varadkar stwierdził, że „inflacja może trwać latami” i należy podjąć działania, aby wprowadzić „kompleksową strategię antyinflacyjną”.
Wg tánaiste Leo Varadkara, nowa strategia powinna obejmować szereg środków zaradczych, w tym coroczną indeksację podatków, wsparcie dla rodzin z dziećmi, zmiany w pakietach socjalnych oraz opiekuńczych, ale i niższe koszty ubezpieczeń oraz większy dostęp do domów socjalnych, nie wyłączając z tego obniżenia czynszów.
Leo Varadkar:
– Wierzę, że wzrost inflacji nie jest tymczasowy. Może to trwać latami. Będzie to umiarkowane, powolne, ale nie widzę w najbliższym czasie powrotu do bardzo niskiej inflacji. Rząd może zrobić więcej, pomagając zmniejszyć niektóre z podstawowych wysokich kosztów, które ponoszą Irlandczycy. Mamy jednak ograniczone możliwości, by rekompensować rosnące koszty np. energii.
W podobnych słowach wypowiada się minister finansów Paschal Donohoe, a ten uważa, że widać pewne oznaki zagrożeń dla wzrostu gospodarczego w Irlandii w roku przyszłym, co wyraził słowami:
– Tak wiele zagrożeń, które zidentyfikowaliśmy jako potencjalne, co miało miejsce kilka miesięcy temu, jest teraz tymi, które mają miejsce i z którymi będziemy musieli sobie poradzić.
Jeszcze w kwietniu rząd przewidywał, że krajowa gospodarka wzrośnie o 4,2 proc. w tym roku i 3,9 proc. w 2023 r., podczas gdy produkt krajowy brutto wzrośnie o 6,4 proc. w tym roku i 4,4 proc. w 2023 r. To jednak zostało zweryfikowane przez Komisję Europejską i OECD, a w ostatnich dwóch tygodniach obniżono prognozy wzrostów gospodarczych dla Irlandii. Oznacza to, że irlandzka ekonomia weszła już, a stan będzie się pogłębiał, minimalizowania strat, czyli mniej pojawiać się będzie inwestycji, mniejsze mogą być też obroty firm, a co za tym idzie, zarówno mniej podatków pojawi się w państwowej kasie, ale i rozwój kraju będzie hamował.
Minister Donohoe zasugerował, iż nie zamierza być w tym zakresie tzw. malowanym ministrem, więc podejmować będzie działania i „nie będzie biernie przyglądał się rozwojowi tego rodzaju zagrożeń”. Z wypowiedzi ministra wynika więc, że ograniczać będzie wydatki państwowe, czyli mniej pieniędzy przeznaczać się będzie na wiele projektów, jakie miały być realizowane w tym i przyszłym roku w Irlandii. Może to też wskazywać, iż nie możemy liczyć na obniżanie podatków osobistych, czyli nadal będziemy ponosić ciężar inflacji, bo rząd chce zachować zdolność kredytową kraju, a obsługa zaciągniętych już pożyczek, zacznie rosnąć.
Paschal Donohoe:
– Możemy pomóc, ale nie możemy się konfrontować i odizolować od wszystkich zachodzących zmian, a także mamy pewne ograniczenia finansowe i ograniczenia w podejmowaniu decyzji. Epoka Covid, w której mogliśmy pożyczyć tak wiele za tak niewiele – teraz się skończyła.
Wracając do wicepremiera Leo Varadkara, podkreślić trzeba, iż jest on dokładnie takiego samego zdania, jak premier Micheál Martin i zapowiedział, że gabinet, nie będzie wprowadzał środków pomocowych „z miesiąca na miesiąc”, a kierować się będzie strategią zawartą w budżecie. Jest to natomiast wyraźny sygnał, że rząd, nie ugnie się pod naporem żądań różnych grup i nie wprowadzi środków pomocowych teraz, a dopiero po publikacji budżetu na 2023 rok.
Bogdan Feręc
Źr: Independent