Simon Harris i irlandzka lekcja politycznej bylejakości
Kiedyś stawiałem Irlandię za przykład polskim politykom, bo od tych na Zielonej Wyspie mogli uczyć się kultury, honorowych postaw i politycznej ogłady. Tak było kiedyś, w czasach, gdy nawet najmniejsza skaza na wizerunku polityka wystarczała, by ten złożył dymisję, a nie było to tak dawno. Nie chodziło nawet o poważne nadużycia – wystarczyła drobna wpadka,