Kolejnej zimy nie będzie dużej pomocy rządu

Od jakiegoś czasu w Irlandii głośno zrobiło się o propozycji, aby przestała być krajem neutralnym militarnie, co wywołało niezadowolenie społeczne.

Również badania opinii publicznej wskazują, że Irlandia nie życzy sobie takiego rozwiązania, ale nie przeszkadza to politykom w opracowywaniu wytycznych, jak wyprowadzić kraj z neutralności. Aktualny wicepremier i lider Fianna Fáil Micheál Martin pracuje nad planem, w którym irlandzka neutralność będzie się stopniowo zmieniać.

Potwierdził to premier i szef Fine Gael Leo Varadkar, a przyznał, że założenia idą w kierunku polityki obronnej oraz bezpieczeństwa państwa. Varadkar potwierdził to też, będąc na szczycie Unii Europejskiej w Brukseli, gdzie stwierdził:

– Opracował kilka propozycji, w jaki sposób moglibyśmy w znaczący sposób konsultować się z zainteresowanymi stronami i opinią publiczną na temat tego, jak powinna ewoluować nasza polityka obrony i bezpieczeństwa. W Unii Europejskiej są cztery kraje, które nie są członkami NATO i nie zamierzają do niego przystąpić. Istnieje bardzo dobre i uczciwe zrozumienie naszego stanowiska, naszej szczególnej wrażliwości, kultury i polityki. Ani przez sekundę nie czułem presji ze strony innych premierów lub prezydentów, aby zmienić nasze stanowisko w tej sprawie.

Premier Leo Varadkar kolejny raz podkreślił, że neutralność Irlandii jest jedynie wojskowa, a nie polityczna, więc opowiada się za rozwiązaniami demokratycznymi, przede wszystkim w kontekście wojny, jaką wywołała Rosja przeciwko Ukrainie. Wg szefa irlandzkiego gabinetu wpływ wojny na ekonomię Unii Europejskiej jest widoczny, jak i zagrożenia z tego płynące, przede wszystkim zagrażające rozwojowi bloku, ale wpływa ona również na inflację oraz zmniejszenie się zaufania biznesu i obywateli.

Na brukselskim szczycie Komisja Europejska przedstawiła swoje prognozy wzrostu na 2023 rok, a z tych wynika, że będzie on na poziomie 0,8%, czyli znacząco niższym, niż obserwowany w poprzednich 12 miesiącach, kiedy wskaźnik wynosił 3,5%. Szefowie państw unijnych nie wierzą również, że powstało w UE wysokie zagrożenie kryzysem bankowym, co wynikać ma z upadków trzech amerykańskich i jednego europejskiego banku, chociaż nie wzięto pod uwagę, że zawirowania na rynku bankowym wciąż są obserwowane.

Na szczycie w Brukseli głos zabrał również szef Eurogrupy Paschal Donohoe, który stwierdził, że mamy do czynienia obecnie z utrzymującą się inflacją, chociaż ceny nośników energii zaczęły spadać, ale nie wpłynęło to na nieenergetyczne sektory gospodarek, gdzie w wielu przypadkach ceny nadal rosną.

Paschal Donohoe przekazał też złe wiadomości dla mieszkańców Irlandii, bo stwierdził, że w przyszłym sezonie zimowym, nie będą mogli liczyć już na wsparcie na takim poziomie, jak było to wcześniej. Minister wydatków i reform sugerował również, że istnieje możliwość wsparcia kosztów utrzymania skierowanego do najuboższych w społeczności, ale po pierwsze nie będzie ono kontynuowane w miesiącach letnich, a po drugie, kolejnej zimy, wcale nie musi być w wysokości, jaką obserwowaliśmy w poprzednim sezonie.

Paschal Donohoe:

– Obecnie widzimy pewne oznaki, że struktura inflacji zaczyna się zmieniać. Widzimy pewne oznaki, że ceny żywności, ceny usług też zaczynają się zmieniać. Chociaż inflacja nieco spada, głównie dlatego, że ceny energii zaczynają spadać, mówimy również [że] inne towary, które są częścią sposobu, w jaki mierzymy inflację, nie spadają z prędkością, jakiej byśmy chcieli, lub zaczynają wykazywać oznaki wzrostu.

Bogdan Feręc

Źr: Independent

Fot: European People’s Party

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Zmiana czasu na letn
Varadkar nie wierzy