Gabinet musi reagować, gdy inflacja sięga prawie 10%

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

– Kryzys związany z kosztami życia jest teraz stanem wyjątkowym, ale rząd bezwzględnie odmawia działania –

Według rzeczniczki ds. finansów socjaldemokratów Róisín Shortall, konieczne jest, aby rząd wprowadził awaryjny budżet, biorąc pod uwagę, że inflacja sięga obecnie prawie 10 procent.

Róisín Shortall uważa:

– Inflacja sięga teraz prawie 10 procent. Wzrost cen zakorzenia się w całej gospodarce, co jeszcze bardziej utrudnia pracownikom i rodzinom wiązanie końca z końcem. Koszty energii, mieszkań i żywności gwałtownie rosną. Firma Electric Ireland ogłosiła właśnie kolejną podwyżkę cen w ciągu zaledwie trzech miesięcy – dodając kolejne 350 euro rocznie do kosztów gazu i 164 euro do kosztów energii elektrycznej. Tymczasem rodzice muszą również zmagać się z wygórowanymi kosztami powrotu do szkoły, sięgającymi 1500 euro na dziecko. Jedyną pomocą, jaką mniejszość rodziców ma w pokryciu tych kosztów, jest dodatek Back to School, który został ustalony na wyższym poziomie w 2007 roku, czyli 15 lat temu. Kryzys kosztów utrzymania jest teraz stanem wyjątkowym, ale rząd bezdusznie odmawia działania. Ich bezczynność jest zarówno dziwaczna, jak i niewytłumaczalna. Socjaldemokraci już nakreślili awaryjny pakiet budżetowy o wartości 1,3 miliarda euro, który byłby w całości skierowany do tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy – osób o niskich i średnich dochodach. Można to wprowadzić jutro, aby zapewnić natychmiastową ulgę. Rząd nie może nadal chować głowy w piasek i ignorować trudności spowodowanych kryzysem kosztów utrzymania. Może i musi działać.

Opr: Bogdan Feręc

Źr: SocDem