Epidemiolodzy złapali wiatr w żagle
Po wzroście zakażeń grypą, nawiasem mówiąc, w sezonie grypowym, i wyższą zapadalnością na Covid-19, na scenę ponownie wkroczyli epidemiolodzy i ich stara śpiewka, żeby się chronić przed zakażeniem.
Obecnie coraz częściej zaleca się, aby chronić się maskami w transporcie publicznym, ale dołączono do tego również wszystkie miejsca publiczne, więc specjaliści twierdzą, że maska zmniejszy ryzyko zakażenia chorobą przenoszoną drogą kropelkową.
Są też radykałowie, a ci prezentują opinię, iż należy wprowadzić kolejny raz obowiązek noszenia masek w miejscach publicznych oraz w komunikacji publicznej, ale posunęli się też o krok dalej.
Niektórzy z epidemiologów, a dołączyła do nich pewna grupa lekarzy, twierdzą, że trzeba już teraz ograniczyć kontakty towarzyskie, zaprzestać spotkań w barach, klubach i pubach, ale i na tym się nie kończy, gdyż kazali się zastanowić, czy wizyty świąteczne i spotkania z rodzinami, są absolutnie niezbędne. Z całą pewnością, bo to wynika ze słów specjalistów z zakresu epidemiologii, święta w rodzinnym gronie powinna odpuścić sobie osoba, która ma katar, ale też ta, u której występuje gorączka i stan choroby zakaźnej, czyli np. grypa. Bezwzględnie powinna zrezygnować ze świątecznych spotkań osoba przechodząca Covid-19, co uchroni innych członków rodziny przed zakażeniem.
Nie powinno się też odwiedzać osób chorych zakaźnie, a spotkania, o ile są niezbędne, muszą mieć formę zachowania dużego bezpieczeństwa epidemiologicznego, więc ze wszelkimi środkami bezpieczeństwa.
Już teraz wiadomo, że rząd, nie rozważa ponownej możliwości wprowadzenia przed świętami Bożego Narodzenia takiego obowiązku, więc noszenia masek w miejscach publicznych, a i społeczeństwo z dużą niechęcią podchodzi do zaleceń lekarzy oraz specjalistów, więc maski na twarzach widuje się obecnie w sklepach i środkach transportu, jednak sporadycznie. Są też osoby, które we własnych samochodach, jadąc same lub z jedną dodatkową osobą, mają nałożone maski, ale to też ich wybór, do którego mają prawo.
Uważa się jednak, że znakomita większość społeczeństwa, odrzuci te porady, więc nie będzie się do nich stosować, przynajmniej do czasu, gdy nie zostanie wprowadzony obowiązek zakrywania twarzy.
Bogdan Feręc
Źr: The Liberal
Photo by Anastasiia Chepinska on Unsplash