Po co nam samochody elektryczne?
Można by pomyśleć, że Unii Europejskiej i nie tylko jej zależy na tym, żeby środowisko było czyste, co można uzyskać zmniejszoną lub wyeliminowaną emisją gazów cieplarnianych. Pomyśleć można, ale to już na samym początku nie trzyma się kupy, bo świat nigdy, przynajmniej w najbliższych dwudziestu, a może nawet pięćdziesięciu latach, nie osiągnie zerowej emisji dwutlenku węgla.