Irlandia przyjęła prawie 39 000 uchodźców z Ukrainy
Micheal Martin, Leo Varadkar i Eamon Ryan potencjalnie bardziej przejmują się teraz uchodźcami z Ukrainy, którym gwarantują zakwaterowanie i darmowe usługi medyczne, niż mieszkańcami kraju, a ci przestają radzić sobie z wysokimi kosztami utrzymania, a nawet tracą domy.
Irlandia przyjęła obecnie ponad 38 700 Ukraińców – wszyscy mają prawo do bezpłatnych kart medycznych i bezpłatnej opieki społecznej, w tym zasiłków, co w wielu przypadkach wywołuje złość stałych mieszkańców Republiki. Wiele osób mówi też, że gabinet pomaga wszystkim, ale nie tym, których sprawy powinny interesować gabinet najbardziej, czyli ludzi, którzy przetrwali kryzys z 2008 roku, a następnie pandemię koronawirusa.
Oficjalne dane wskazują, że w Republice Irlandii przebywa obecnie 38 700 ukraińskich uchodźców wojennych, a wszyscy zakwaterowani zostali w lokalach, jakie przygotowane zostały przez rząd, chociaż część uchodźców nadal mieszka w domach prywatnych, które w pierwszych tygodniach wojny przekazali im w użytkowanie irlandzcy właściciele.
Z prognoz wynika również, że do końca tego miesiąca, do Irlandii przybędzie ogółem 40 000 ukraińskich uchodźców, ale nie jest obecnie wiadomo, co rząd zamierza zrobić, by zaopiekować się każdym z nich.
Nie wiadomo, jakie w czasie potężnego kryzysu mieszkaniowego zapadną decyzje i jak wpływać one będą na mieszkańców Irlandii, w tym emigrantów zarobkowych, a ci mają z każdym tygodniem większe problemy z utrzymaniem, ale też z opłaceniem rachunków i znalezieniem mieszkania, o ile wręczone zostanie im wypowiedzenie najmu.
*
Dla pełnej jasności, nie jestem przeciwnikiem przyjmowania uchodźców z Ukrainy do żadnego z państw, które może i powinno pomagać w takiej sytuacji, ale trzeba też dostosować ilość uchodźców do możliwości państwa, a w zakresie zakwaterowania, Irlandia takie utraciła już dawno temu. Dlatego można domniemywać, iż gabinet mniej interesuje się losem tracących mieszkania na wyspie, niż tym, co stanie się z Ukraińcami uciekającymi przed ruską inwazją. Pomoc i wsparcie owszem, ale można też zapytać, czy skoro brakuje na wyspie rąk do pracy, jak w przypadku dublińskiego lotniska, to czy nie można znaleźć w grupie prawie 39 000 osób z Ukrainy ok. 200., a znających język angielski i zatrudnić ich w DAA?
Bogdan Feręc
Źr: Independent