Irlandia może zostać pozbawiona prądu

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

Sprawa jest bardzo poważna, ponieważ chodzi o możliwość przesyłania energii elektrycznej do zasilania tysięcy gospodarstw domowych w Irlandii, przede wszystkim tych na obszarach wiejskich, ale też na obrzeżach miast.

Jak przekonują energetycy, problem zaczyna przybierać na sile, a związany jest z niszczeniem drewnianych słupów podtrzymujących napowietrzne linie energetyczne. Dzieje się to już od kilku lat, związane jest ze zmniejszającym się ilością drzew w Irlandii. To z kolei powoduje, że dzięcioły zamieszkujące Zieloną Wyspę, zaczęły szukać innych siedlisk i drewniane słupy energetyczne wydały się doskonałym zamiennikiem.

Dzięcioły, a nie są one rodzimymi gatunkami z Irlandii, bo przywędrowały z zachodniej części Wielkiej Brytanii, pojawiły się tu w poszukiwaniu odpowiednich dla siebie siedlisk, gdyż na sąsiedniej wyspie zaczęło im brakować miejsc bytowania.

Do 2005 roku dzięcioły w Irlandii były obserwowane sporadycznie, jednak po tym roku wiele się zmieniło i Bird Watch zaobserwowało całą kolonię Dzięcioła Wielkiego, który naturalnie występuje u naszych wschodnich sąsiadów.

Dzięcioł Wielki ma czarno-białe ubarwienie upierzenia, a jego cechą charakterystyczną jest czerwona część brzucha i taka sama czerwona plamka z tyłu głowy.

Nie do końca wiadomo, jak te dzięcioły dostały się do Irlandii, a koncepcje są dwie, więc pokonały Morze Irlandzkie lub Kanał Świętego Jerzego, jako najwęższe połączenie między oboma wyspami. Ornitolodzy dodają jednak, że dzięcioły niechętnie latają nad dużymi zbiornikami wodnymi, więc powstała też koncepcja, iż trafiły tu na statkach, które wykorzystały jako pomosty między Wielką Brytanią a Irlandią.

Niektórzy z badaczy ptaków mówią, że dzięcioły mogły przybyć ze Snowdonii i tamtejszego Parku Narodowego, bo wznosząc się na odpowiednią wysokość, można z tego miejsca zobaczyć szczyty Gór Wicklow, a to mogło zachęcić ptaki do podróży ponad wodą.

Po zaobserwowaniu pierwszych dzięciołów na wyspie ornitolodzy zaczęli bardzo uważnie przyglądać się populacji, a ta wciąż rosła. Następnie ptakom zaczęło brakować miejsc na siedliska i rozpoczęły ekspansję na wyspie, która jednak nie obfituje w naturalny drzewostan, co kazało ptakom szukać innych miejsc do gniazdowania.

Dzięcioły zauważyły, że do zakładania gniazd, czyli wykuwania dziupli, doskonale nadają się drewniane słupy energetyczne, co wprowadziło te ptaki na linię konfliktu z dostawcami energii. Obecnie energetycy mówią, że rocznie zmuszeni są wymieniać kilkadziesiąt drewnianych słupów, gdyż ich struktura została przez dzięcioły poważnie naruszona. Aktualnie jednak dzięcioły wydłubują w dużej ilości dziuple w słupach podtrzymujących linie energetyczne i stwarzają zagrożenie dla dostaw prądu. W części przypadków mówi się, że osłabiony słup może być powalony przez silny wiatr, więc i przerwać dostawy prądu do wielu domów.

O ile do niedawna, bo jeszcze w 2019 roku Dzięcioł Wielki gniazdował w lasach i w okolicach wiejskich, to zauważono, że i w tych miejscach zaczyna mu brakować przestrzeni terytorialnej i ptaki zaczęły zbliżać się do miast. Wielokrotnie można teraz obserwować, jak dzięcioły „dłubią” dziuple w slupach, które ustawione są w dzielnicach okalających nawet całkiem duże miasta i stają się dodatkowym problemem dla energetyków.

Niestety dla dzięciołów, właściciele napowietrznych linii energetycznych, kiedy wymieniają słupy, stawiają wówczas metalowe lub z betonu, a te nie są odpowiednie do robienia dziupli, więc dzięcioły tracą możliwość bytowania w Irlandii.

Kraj jako taki, też jest problematyczny dla dzięciołów, bo ma najniższą lesistość w Europie, a ta wynosi zaledwie 11% całej powierzchni. Oznacza to, że populacja Dzięcioła Wielkiego, wkrótce osiągnie swój szczyt rozwoju, a może nawet zacząć się zmniejszać.

Ornitolodzy dodają, że dzięcioły nie znikną jednak z Irlandii, a po odebraniu im potencjalnych siedlisk w okolicach miast, mogą przenieść się wyłącznie na obszary zalesione i tam żyć w niewielkiej populacji.

Bogdan Feręc

Źr. Newstalk

Fot. CC BY 4.0 DEED HighVoltage 5576 / CC BY 2.0 DEED Bengt Nyman