Aktywiści naciskają na rząd, by zmuszać właścicieli do ocieplania wynajmowanych domów

Przed Leinster House zrobiło się gorąco, choć nie z powodu temperatury, lecz protestu. Friends of the Earth Ireland domagają się, by rząd nareszcie zabrał się za problem „zamarzających” domów na wynajem i zobowiązał właścicieli do ich docieplenia. W kraju, gdzie rachunki za prąd potrafią wywołać palpitacje, a zimny poranek jest stanem permanentnym, trudno się dziwić, że temat rozgrzewa opinię publiczną bardziej niż niejeden bojler.

Budynki odpowiadają za 37% emisji CO₂ w Irlandii, a standard energetyczny sporej części wynajmowanych mieszkań jest, delikatnie mówiąc, archaiczny. Clare O’Connor z Friends of the Earth przypomina w stacji News Talk, że irlandzcy lokatorzy płacą jedne z najwyższych czynszów w Europie, często za przywilej drżenia z zimna w przeciągach godnych nordyckiej sagi.

Irlandia nadal nie ma minimalnych standardów izolacji dla wynajmowanych nieruchomości, choć zobowiązanie do ich wprowadzenia wpisano do rządowego programu Housing For All już w 2021 roku. Tymczasem do końca roku pozostało raptem sześć tygodni, a standardów jak nie było, tak nie ma.

Sęk w tym, że dla wielu najemców zima to realny, nie metaforyczny przeciwnik. Aż 89% lokatorów, według badania Codema, boi się włączać ogrzewanie. W Dublinie dwie trzecie najemców jasno stwierdza, że chce mieszkać w ocieplonych domach i byłoby gotowe zaangażować się w modernizację. O’Connor argumentuje więc, że to nie jest czas na jakiekolwiek wycofywanie się państwa z planów poprawy efektywności energetycznej.

Friends of the Earth nie domagają się generalnego remontu każdego domu w kraju, a raczej minimum, które pozwoli odgonić mróz od ścian, czyli izolacji poddaszy, ścian, wykorzystanie dostępnych dotacji SEAI, tanich pożyczek i ulg podatkowych. Przedstawicielka organizacji przekonuje też, że obowiązek izolacji nie spowoduje masowego odwrotu landlordów z rynku najmu, skoro dane RTB pokazują wzrost liczby właścicieli nieruchomości w ostatnich latach.

*

Warto jednak dorzucić do tego obrazu nutę realizmu, bo mielibyśmy do czynienia z interwencją w rynek, która może okazać się kosztowna. Ocieplenie nawet na podstawowym poziomie to inwestycja, a gdy inwestor jest jednocześnie właścicielem wynajmowanego domu, koszty lubią wędrować tam, gdzie najłatwiej – w stronę czynszów. Lokatorzy, co nie jest tajemnicą, już teraz płacą stawki, które potrafią wycisnąć z portfela resztki euro i ciepła. O ile idea ogrzanych, zdrowych domów jest absolutnie słuszna, to trzeba brać pod uwagę, że zbyt gwałtowne regulacje mogą docisnąć najemców jeszcze mocniej.

Energetyczna modernizacja wynajmowanych domów to zatem nie tylko ekologiczny obowiązek, ale i ekonomiczna łamigłówka. W tle wisi przecież poważniejsze pytanie: jak zapewnić ludziom ciepłe, godne mieszkania, nie robiąc z rynku najmu finansowego Mount Everestu? Zimą odpowiedź na to pytanie jest szczególnie pilna.

Bogdan Feręc

Źr. News Talk

Photo by Erik Mclean on Unsplash

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Target obniża ceny
Ponad 400 mln dzieci
"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.