System walki z fałszywymi SMS-ami utknął w korku technologicznym

Irlandzki plan blokowania podejrzanych wiadomości tekstowych, a mający chronić konsumentów przed oszustami, został opóźniony. Organ regulacyjny ds. komunikacji ComReg poinformował, że winne są „problemy techniczne” po stronie części dostawców usług i partnerów branżowych.
Nowy system ruszył na początku roku, a od lipca wszystkie SMS-y od niezarejestrowanych nadawców są oznaczane jako „prawdopodobne oszustwo”. Miało to być jednak jedynie wstępem do kolejnej fazy: całkowitego blokowania takich wiadomości od 3 października. Ten etap został teraz odłożony „do odwołania”. ComReg przyznaje, że wielu użytkowników wyraziło obawy, iż także legalne komunikaty – np. od banków czy firm kurierskich – mogą być błędnie oznaczane jako oszustwo. „Chociaż większość podmiotów branżowych rozwiązała już problemy techniczne, nadal istnieje wielu partnerów z nierozstrzygniętymi sprawami” – poinformował regulator.
„W związku z tym, kierując się daleko idącą ostrożnością ComReg odroczy rozpoczęcie fazy blokowania, utrzymując jedynie wymóg oznaczania wiadomości statusem ‘prawdopodobne oszustwo’ do czasu pełnego rozwiązania problemów” – dodano w komunikacie.
Na dziś w rejestrze identyfikatorów nadawców SMS zarejestrowano 16 784 oznaczenia należące do ponad 12 466 organizacji. Rejestr działa bez zakłóceń, a nowe zgłoszenia są zatwierdzane bezzwłocznie.
Dla konsumentów oznacza to, że ostrzeżenia pozostaną widoczne, ale całkowite blokowanie fałszywych SMS-ów, które miało być kluczową bronią przeciw cyberprzestępcom, jeszcze nie wejdzie w życie.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Jonas Leupe on Unsplash