Rośnie świadomość konsumencka wobec Black Friday i Cyber Monday
Black Friday i Cyber Monday, przez lata przedstawiane jako najważniejsze momenty handlowe sezonu zaczynają tracić siłę oddziaływania. Najnowsze dane z krajowego badania iReach Insights wskazują, że konsumenci nie tylko planują ograniczyć wydatki, lecz coraz częściej postrzegają te dni jako przereklamowane. Tegoroczne średnie wydatki mają spaść do 170 euro na osobę, czyli znacznie poniżej poziomu notowanego w roku ubiegłym. Sytuację tę można traktować jako symptom zmiany społecznej, w której nabywcy coraz ostrożniej podchodzą do handlowych narracji o wyjątkowych okazjach.
Spadek entuzjazmu nie oznacza jednak całkowitego odwrotu od zakupów. Sześciu na dziesięciu dorosłych nadal deklaruje udział w wyprzedażach online, jak i w sklepach stacjonarnych. Ich decyzje mają jednak bardziej pragmatyczny charakter, wynikający z potrzeby zakupu dóbr niezbędnych oraz z prób oszczędzania w obliczu presji kosztów utrzymania. Całkowite wydatki szacowane są na 422 mln euro, co oznacza wyraźne zmniejszenie w stosunku do roku poprzedniego. Ta redukcja sugeruje, że konsumenci przestają traktować Black Friday i Cyber Monday jako moment wyjątkowego impulsu zakupowego.
Badania pokazują również słabnące zaufanie społeczne wobec deklarowanych obniżek. W zeszłym roku państwowy organ nadzoru odnotował, że mniej niż jedna trzecia konsumentów wierzy w autentyczność cen promocyjnych. Najnowsze dane tę tendencję potwierdzają: 67% osób uznaje te wydarzenia za nadmiernie rozdmuchane. Co więcej, ponad połowa badanych uważa, że atrakcyjniejsze oferty pojawiają się podczas styczniowych wyprzedaży, co oznacza przesunięcie oczekiwań zakupowych ku okresowi poświątecznemu.
Wyniki ankiety pokazują też zróżnicowanie pokoleniowe i młodsi dorośli, zwłaszcza osoby w wieku 25–34 lat, wykazują większą gotowość do udziału w wyprzedażach. Są także bardziej skłonni zaufać reklamowanym rabatom, choć rzadziej weryfikują regularne ceny. Tym samym stanowią grupę najbardziej narażoną na działania promocyjne o ograniczonej wiarygodności. W ich przypadku główną motywacją pozostaje chęć ograniczenia kosztów prezentów świątecznych.
Interesującym elementem pozostaje stosunek konsumentów do lokalnych inicjatyw handlowych, więc aż ośmiu na dziesięciu badanych deklaruje, że wolałoby, aby krajowi sprzedawcy koncentrowali się na wydarzeniach zakupowych związanych z rynkiem lokalnym. Ten wniosek świadczy o rosnącym zapotrzebowaniu na praktyki handlowe zakorzenione w lokalnej gospodarce i mniej zależne od wzorców przeniesionych z rynku amerykańskiego.
Jak wskazuje dyrektor ds. badań iReach Insights, spadek planowanych wydatków wynika zarówno z presji ekonomicznej, jak i z malejących oczekiwań wobec oferowanych oszczędności. Wiele osób przewiduje, że lepsze możliwości zakupu pojawią się dopiero po świętach. W takiej sytuacji Black Friday i Cyber Monday przestają pełnić funkcję domyślnego sygnału startowego sezonu zakupowego. Stają się raczej elementem tradycji, który funkcjonuje z przyzwyczajenia, choć stopniowo traci swój społeczny ciężar.
Zmiana nastrojów konsumenckich wskazuje, na co warto zwrócić wagę, że proces dojrzewania rynku jest już w pełni. Oczekiwania wobec przejrzystości cen rosną, a sama idea masowej konsumpcji podlega krytycznemu namysłowi. Nadchodzące lata pokażą, czy Black Friday i Cyber Monday zdołają odzyskać swoją pozycję, czy też pozostaną jedynie marketingowymi rytuałami, których znaczenie będzie dalej maleć w obliczu świadomego i coraz bardziej refleksyjnego podejścia konsumentów do zakupów.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Tamanna Rumee on Unsplash
