Od burgera do bukietu w 25 minut! Deliveroo wjeżdża w handel detaliczny z pełnym rozpędem

Deliveroo – firma znana dotąd głównie z dostaw pizzy, ramenów i późnowieczornych zamówień „na pocieszenie” – wkracza na zupełnie nowy poziom usług. Mieszkańcy Dublina, Cork, Limerick i Galway mogą już zamówić przez aplikację nie tylko jedzenie, ale także… perfumy, akcesoria modowe, kosmetyki, karmę dla zwierząt, narzędzia do majsterkowania, a nawet kwiaty. Wszystko w trybie nagłym, czyli „potrzebuję tego teraz, bo inaczej świat się zawali”.
To pierwsza tak szeroka ekspansja Deliveroo na irlandzkim rynku poza branżę gastronomiczną. Firma po raz pierwszy przetestowała taki model w 2023 roku w Wielkiej Brytanii i, jak twierdzi, usługa rozrosła się w błyskawicznym tempie, obejmując dziesiątki marek detalicznych. Teraz ta rewolucja trafia nad rzekę Liffey. Na liście pierwszych partnerów w Irlandii znalazły się m.in. Perfume Shop i Accessorize, a także ponad 20 małych i średnich lokalnych biznesów. Deliveroo zapowiada, że to dopiero początek i w nadchodzących miesiącach platforma ma rozszerzyć ofertę na kolejne miasta, a wraz z nimi kategorie produktów.
Regionalna dyrektor Deliveroo Ireland Helen Maher podkreśla, że celem firmy jest „dotarcie do lokalnej społeczności tuż za progiem domu”. Zaznacza, że nie chodzi wyłącznie o wygodę klientów: „Bezpośrednio wspieramy sklepy stacjonarne, zapewniając im cyfrowe rozszerzenie tradycyjnej witryny sklepowej i generując dodatkowe źródło dochodu”.
Partnerzy detaliczni nie kryją entuzjazmu. Dyrektor zarządzająca w The Perfume Shop Gill Smith mówi o „ogromnym sukcesie” współpracy w Wielkiej Brytanii i liczy na powtórkę w Irlandii. Z kolei Madeleine McCleod z Accessorize ekscytuje się tym, że „klienci będą mogli zamówić stylowe dodatki z dostawą pod drzwi w mniej niż 25 minut”.
Nowa funkcja dostępna jest w aplikacji Deliveroo w sekcji „Zakupy”, gdzie użytkownicy mogą przeglądać ofertę lokalnych sklepów. To kolejny krok po wprowadzeniu dostaw spożywczych od Tesco Whoosh, M&S Ireland i SPAR.
*
Czy to przyszłość handlu w Irlandii? Z jednej strony – wygoda nie z tej ziemi, ale z drugiej – pytanie, które wiele osób może sobie zadawać: czy wkrótce zapomnimy, jak wygląda wejście do prawdziwego sklepu? Tak czy inaczej, jedno zaczęło się zmieniać i era „weź, podskocz do sklepu” właśnie ustępuje miejsca epoce „kliknij – będzie za 20 minut”.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Carl Campbell on Unsplash