Mieszkania w Irlandii stanieją. Ale czy naprawdę?

Irlandzki rząd, w swojej niekończącej się krucjacie o „przystępne cenowo mieszkania”, wprowadził zmiany w przepisach, które umożliwią budowanie mniejszych bloków z mniejszą liczbą okien i ograniczoną przestrzenią wspólną. Cairn Homes – największy deweloper mieszkaniowy w kraju – z entuzjazmem przyjął ten ruch, deklarując, że nowe, skromniejsze projekty pozwolą obniżyć koszty budowy, a co za tym idzie – ceny mieszkań i czynszów w rządowych programach takich jak Croí Cónaithe czy Local Authority Affordable Purchase Schemes.
Dyrektor generalny Cairn Michael Stanley zapewnia, że zmiany pozwolą na oszczędności, które trafią bezpośrednio do klientów – w teorii obniżając czynsze i ceny zakupu w nadchodzących inwestycjach. Minister mieszkalnictwa James Browne również triumfalnie ogłosił, że uproszczone przepisy to klucz do obniżenia kosztów i przyspieszenia budowy mieszkań, których wciąż dramatycznie brakuje.
Firma Cairn Homes planuje przedstawić poprawione projekty dla tysięcy mieszkań w projektach, które mają już pozwolenie na budowę, ale jeszcze nie ruszyły z realizacją. Chodzi o nawet 50 tysięcy lokali, które mogą powstać zgodnie z nowymi, mniej restrykcyjnymi standardami. To w praktyce oznacza mniejsze metraże, niższe sufity, mniej światła dziennego, ale za to niższą cenę – tak przynajmniej głosi oficjalna narracja.
Akcje Cairn wzrosły po ogłoszeniu tych informacji, a sama firma utrzymuje swoją prognozę całorocznego zysku operacyjnego na poziomie ok. 160 mln euro. Popyt na rynku mieszkaniowym pozostaje ogromny – zwłaszcza wśród kupujących po raz pierwszy, którzy często nie mają innego wyboru niż zakup w programach rządowych lub wprost od największych deweloperów.
Jednak w cieniu tej radości czai się pytanie: czy mieszkania naprawdę stanieją dla zwykłego mieszkańca Irlandii, czy raczej deweloperzy sprzedadzą mniejsze, ciemniejsze i ciasne lokale w tej samej cenie – zwiększając własne zyski?
Michael Stanley z Cairn zapewnia, że oszczędności zostaną przekazane klientom, ale doświadczenia ostatnich lat uczą, że rynkowa logika często wygląda inaczej niż rządowe i deweloperskie zapowiedzi. Na razie pewne jest jedno: mieszkania w Irlandii będą mniejsze. Czy będą także tańsze – to okaże się dopiero wtedy, gdy pierwsze z nich trafią do sprzedaży.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by taichi nakamura on Unsplash