Kto przetrwa w nowym świecie?

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

Czasami należy usiąść i się zastanowić, co zrobić ze swoim dzieckiem, które właśnie zaczęło edukację, czyli jak nią pokierować, żeby młody człowiek nie stał się kolejnym zagubionym i popadającym w depresję produktem obecnego systemu nauczania.

Tę i to w równym stopniu polską, jak i irlandzką oceniam na poziomie dramatycznie niskim, a mogą to udowodnić w prosty sposób. Weźmy sobie takiego ucznia szkoły średniej, z którym siądziemy po dwóch stronach stołu i zaczniemy odpowiadać na losowe pytania, jakie zostaną dla nas przygotowane. Jeżeli będziemy posługiwać się wyłącznie wiedzą, jaką wynieśliśmy ze szkół, a przechowujemy w swoich zasobach myślowych, mój przeciwnik starty zostanie na pył. System edukacji kiedyś był inny i oprócz wiedzy jeden do jeden, uczył samodzielnego myślenia oraz zapamiętywania, a nie wtłaczania faktów i dat, które nie przydadzą się praktycznie do niczego. Są też szybko zapominane, bo to wiedza mało w życiu potrzebna.

O ile natomiast młoda osoba weźmie do ręki smartfon, a ja wciąż będę używał tylko mózgu, jestem załatwiony na cacy.

Z wiedzą internetową nie wygram nigdy, a i raczej nie będę miał tej biegłości w wyszukiwaniu odpowiedzi, więc mój mózg, o ile przyswoił potężną dawkę informacji, części z niej po prostu się pozbył, uznając za mało istotną. To jednak pokazuje, że mamy problem z kształceniem kolejnych pokoleń, bo człowiek, który albo właśnie skończył szkołę średnią, albo jest w trakcie studiów, nie został przez system edukacji odpowiednio przygotowany.

Można oczywiście uznać, że ma w niektórych dziedzinach znacznie większą wiedzę ode mnie, jednak tylko w kilku, a najczęściej jest produktem kierunkowym, który poza tym niczego innego nie potrafi.

Co to oznacza? Staje się tworem, który w czasie kryzysu zatrudnienia, nie jest w stanie poradzić sobie z bezrobociem i zostaje zmuszony, aby stać się zależnym od zasiłku socjalnego. Mówimy tu oczywiście o osobach, które kończą uczenie technologiczne, a te przekazują wyłącznie wiedzę książkową, czyli nie uczą niczego konkretnego.

Świat się jednak zmienia, co można obserwować już teraz, czyli wrócić trzeba do całkiem niedawnych informacji prasowych kogo i jakie firmy zaczęły zwalniać? W Irlandii, ale też w Polsce, firmy technologiczne, bo ich pracowników z powodzeniem teraz już ma możliwość zastąpić sztuczna inteligencja. Mówiło się jednak, że to przez wyniki finansowe, ale do tych słów to akurat podszedłbym z dużą ostrożnością, bo nie wydaje mi się, że zwolnieni kiedykolwiek wrócą na swoje stanowiska, a może te nigdy nie zostaną ponownie utworzone. To okaże się w niedalekiej przyszłości.

Jest kolejna grupa, niegdyś uważana za tę trochę gorszą, bo nie mieli skończonych studiów wyższych, nie mieli też matury, a za to stali się robotnikami. To jednak dawało im możliwość nabierania doświadczenia, bycia fachowcami i wówczas żądania za swoją pracę całkiem przyzwoitych pieniędzy.

To teraz przyjrzyjmy się sytuacji na świecie, w którym technologizacja postępuje bardzo szybko, więc potencjalnie zastępować może kolejnych komputerowych wklepywaczy danych. Podobnie zaczyna się dziać w sektorze sprzedaży internetowej, więc reklama, jaka pojawia się nam podczas przeglądania internetu, nie jest przecież wysyłana nam przez człowieka, a to algorytmy oceniają naszą aktywność w globalnej sieci i sprawdzają, co nas interesuje, czyli pod tym kątem zaczynają wysyłać spersonalizowane reklamy. Jeżeli sztuczna inteligencja nadal będzie się rozwijać w takim tempie, jak dzieje się to teraz, wiemy, że zastąpi rozmowę z człowiekiem, czyli internetowego sprzedawcę wręcz za kilka tygodni.

Ilość dostępnych stanowisk dla osób pracujących w sprzedaży internetowej, będzie się więc z roku na rok zmniejszać, a to prowadzi nas do wniosku, że tacy ludzie staną się dla społeczeństwa zbędni, gdyż będą dla niego wyłącznie obciążeniem. Podobnie będzie w każdym innym dziale powiązanym z technologiami internetowymi, więc łatwo sobie wyobrazić, jak duża grupa osób stanie się nieprzydatna dla nikogo.

Inaczej natomiast dziać się będzie w zakresie osób z umiejętnościami manualnymi, bo zapotrzebowanie na nich i przede wszystkim na ich umiejętności będzie wzrastać, a na dodatek może być coraz wyżej wyceniane. Obecnie mamy już tego przykłady, bo zawody związane z budownictwem charakteryzują się całkiem wysokimi wynagrodzeniami, ale dzieje się tak również w innych dziedzinach życia przemysłowego.

Jak do tego dołączyć promocję własnej osoby, o brak środków do życia nie musimy się obawiać do późnej starości. Zawód należy jednak wybrać po głębszym zastanowieniu, a to za sprawą zmieniających się modeli gospodarczych na świecie, więc przyjrzeć, jakie są teraz trendy i jakie będą w niedalekiej przyszłości.

Dla ludzi umiejących, pracy będzie cały czas przybywać, a to tylko dlatego, że większość, jak dzieje się to obecnie, będzie chciała wiedzieć i nie ubrudzić sobie rąk, natomiast umieć nie będą oni nic.

Tak wracamy do przykładu z wiedzą, którą mam, ale za chwilę tę posiądą wszyscy, jeżeli włączą swój komputer lub zajrzą do smartfona. Jest i będzie to dostępne na wyciągnięcie ręki, dla każdego, ale nie będzie w tym dostępnym każdemu cyfrowym świecie umiejętności. To właśnie stanie się szansą dla osób, które za umiejętność posługiwania się młotkiem i śrubokrętem, żądać będą sowitego wynagrodzenia, a i będą poszukiwani na rynku pracy.

Tym samym możemy też powiedzieć, że cały system edukacji powinien zostać zmieniony, by, jak miało to miejsce w czasach, gdy ja chodziłem do szkoły podstawowej, uczono nas wielu czynności manualnych. Zajęcia praktyczno-techniczne, o ile dobrze sobie przypominam, były właśnie taką skarbnicą wiedzy o narzędziach, o ich zastosowaniu, a i wymagano od nas, uczniów klas siódmych i ósmych, abyśmy umieli sklecić karmnik dla ptaków, zbudować prostą półkę, ugotować zupę i zrobić szalik na drutach. To z kolei daje umiejętność posługiwania się i likwiduje obawy przed używaniem różnych narzędzi. Daje też pewnego rodzaju pewność siebie, bo skoro umie się wymienić łańcuch w rowerze, to nic nie stanie na przeszkodzie, żeby wziąć się za naprawę trochę bardziej skomplikowanych urządzeń i wymienić żarówkę, a może nawet włącznik światła.

Niektóre kraje w Europie zauważyły już, że to właśnie ten kierunek trzeba nadawać ich modelowi edukacyjnemu i powoli wracają do zajęć, które czegoś, w podstawach, ale uczą. Z moich informacji wynika, że w tym kierunku zaczęły iść kraje skandynawskie i Finlandia, a w rozumieniu historycznym i kulturowym, ta wcale nie jest krajem skandynawskim, chociaż wiele źródeł internetowych do takich ją zalicza. Skąd to wiem, ze szkoły, którą skończyłem bardzo dawno temu, bo i takich rzeczy nas uczono.

W podsumowaniu można powiedzieć, że wiedza jest ważna, ale umiejętności zastąpią nam wszystko, co może dać wiedza.

Bogdan Feręc

Photo by Marianna Krzakiewicz on Unsplash

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!
© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:

Irlandzka trasa koncertowa Dory Goli: Galway - 13 kwietnia, Clare - 27 kwietnia, Wicklow - 18 maja, Limerick - 31 maja.

Bilety są już dostępne na stronach internetowych Monroe's Galway, Port Duggans, The Whale Theatre, Upstairs at Dolan's i przy wejściach. Zapraszamy!!!

Irlandzka trasa koncertowa Dory Goli: Galway - 13 kwietnia, Clare - 27 kwietnia, Wicklow - 18 maja, Limerick - 31 maja.

Bilety są już dostępne na stronach internetowych Monroe's Galway, Port Duggans, The Whale Theatre, Upstairs at Dolan's i przy wejściach. Zapraszamy!!!