Polityczna bieda, czyli jak tanio sprzedać państwo
W Polsce, gdy tylko społeczeństwo zaczyna się burzyć, gdy niezadowolenie wylewa się z sieci jak przegrzane mleko z garnka, natychmiast pojawia się dobrze znany refren: „Obniżyć im pensje!”, czyli posłom, senatorom, ministrom, premierowi i najlepiej jeszcze prezydentowi. Bo jak się ludziom nie wiedzie, to politykom też nie może się wieść, prawda? Wówczas ma być równość