Irlandia wzywa do deeskalacji po ataku USA na obiekty w Iranie

W obliczu rosnącego napięcia na Bliskim Wschodzie, po ataku USA na irańskie obiekty nuklearne, które są obecnie monitorowane pod względem bezpieczeństwa ewentualnego wycieku promieniotwórczych izotopów, wicepremier i minister spraw zagranicznych Irlandii Simon Harris wyraził głębokie zaniepokojenie, podkreślając pilną potrzebę deeskalacji i działań dyplomatycznych.
Jego wypowiedzi odzwierciedlają szersze obawy społeczności międzynarodowej o potencjalnie katastrofalne konsekwencje oraz o dalszy wzrost napięcia w tym konflikcie, a wywołanym przez Izrael.
W oświadczeniu wicepremier Harris ostrzegł, że „ryzyko niezwykle niebezpiecznej spirali eskalacji w odniesieniu do Iranu i Izraela jest teraz bardziej realne i bardziej prawdopodobne niż kiedykolwiek wcześniej”. Podkreślił, że jedyną drogą naprzód jest „pilna potrzeba deeskalacji, dialogu i dyplomacji”.
To stanowisko jest zgodne z długoletnią polityką Irlandii, która zawsze opowiadała się za rozwiązaniami negocjacyjnymi w konfliktach międzynarodowych.
„Sposobem na rozwiązanie tego problemu zawsze było rozwiązanie negocjacyjne” – powiedział Harris, dodając, że „każda alternatywa jest po prostu zbyt niebezpieczna dla cywilów, dla regionu Bliskiego Wschodu i dla globalnego bezpieczeństwa”.
Wicepremier Harris wyraził również szczególną troskę o bezpieczeństwo irlandzkich wojsk pokojowych w południowym Libanie. „Ich bezpieczeństwo ma pierwszorzędne znaczenie” – zapewnił. Simon Harris zaznaczył, że otrzymuje regularne aktualizacje od szefa sztabu na temat środków podejmowanych w celu zapewnienia im bezpieczeństwa w tym niestabilnym czasie. Obecność irlandzkich sił pokojowych w regionie, często działających w trudnych warunkach, jest świadectwem zaangażowania Irlandii w misje pokojowe ONZ – dodał.
Oprócz troski o wojsko irlandzki rząd aktywnie wspiera swoich obywateli przebywających na całym Bliskim Wschodzie. „Pozostajemy w bliskim kontakcie z naszymi ambasadami w regionie i wspieramy tych obywateli Irlandii, którzy chcą wyjechać” – powiedział Harris. Pracownicy ambasady Irlandii w Teheranie opuścili Iran w piątek, co wskazuje na poważną ocenę ryzyka przez irlandzkie władze.
Harris uda się dzisiaj do Brukseli na spotkanie ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej, gdzie kwestia irańsko-amerykańska z pewnością będzie głównym tematem rozmów. Irlandia, jako członek UE, będzie dążyć do wypracowania wspólnego stanowiska Unii na rzecz deeskalacji i powstrzymania dalszej agresji w regionie.
Irlandzkie stanowisko w tej kwestii jest jasne: dyplomacja i dialog są jedyną drogą do rozwiązania konfliktu.
Irlandia już kilka dni temu twierdziła, że włączenie się do działań izraelskich Stanów Zjednoczonych może tylko zwiększać ryzyko destabilizacji regionalnej, zagrażając bezpieczeństwu cywilów i pokojowi na całym świecie.
Wicepremier Harris i rząd irlandzki podkreślają, że będą nadal aktywnie działać na arenie międzynarodowej, aby promować pokój i stabilność na Bliskim Wschodzie.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Fot. © European Union