„Głosujesz na Karola Nawrockiego? Jesteś ciemnogrodem…

Teoretycznie mogłem ten tekst udostępnić jeszcze przed wyborami, ale po co wskazywać, że słowa i opnie, powinny być wyważone. Zapraszam do przeczytania felietonu Tomasza Wybranowskiego.

Są takie dni, w których chciałbym wierzyć, że środowisko artystyczne, którego częścią jestem od lat, rozumie znaczenie wolności wyboru, różnicy poglądów i szacunku dla tych, którzy mają odwagę myśleć.

Ale im bliżej wyborów 1 czerwca, im więcej emocji się kumuluje i wisi w powietrzu, tym wyraźniej widać, że wielu z nas — artystów, muzyków, dziennikarzy, aktorów — nie wytrzymuje próby demokracji. Bo oto nagle cała masa „światłych”, „postępowych”, „oświeconych” staje się sędziami jedynej słusznej linii – linii Tuska i Trzaskowskiego.

W tym roku szczególnie jaskrawo objawił się ten fenomen. Wybory, emocje, wybór  i natychmiastowy osąd: „Głosujesz na Karola Nawrockiego? Jesteś ciemnogrodem, klerykałem, skansenem, obciachem”. To nie moje słowa. Oto prezentuję cytaty z postów, komentarzy, prywatnych wiadomości do mnie. I wiecie co? To już nie jest spór o poglądy. To jest klasyczna pogarda klasowa w nowym opakowaniu. Ale ja to wytrzymuję i nic sobie z tego nie robię, jako wolny człowiek!

Pogarda – modne paliwo warszawskich elit

Niektórym bardzo się podoba poczucie bycia „lepszym”. Nie z powodu talentu, pracy, wspaniałej i kochającej się rodziny czy osiągnięć. Ale z powodu „posiadana słusznych” poglądów. Oto warszawski aktor drugiego planu, który poza obecnością w trzech reklamach i pięciu sezonach bycia trupem w serialu, niczego nie wniósł do kultury – dzisiaj z dumą grozi palcem i szydzi z wyborców Nawrockiego czy Menzena. Oto wokalistka z jedną radiową piosenką sprzed dekady – dziś drży z oburzenia, że ktoś mógłby głosować inaczej niż jej kolektyw bańki.

Prywatne wiadomości – pełne litościwej wyższości:
„Rozczarowałeś mnie.”
„Naprawdę? Taki mądry facet?”
„Nie wierzę, że dałeś się zmanipulować.”

Skórę mam grubą jak słoń. Ale wiecie co mnie najbardziej boli? Wasze zakłamanie i hipokryzja. Co mnie najbardziej boli? To, że powyższe słowa (tych niecenzuralnych nie cytuje, podobnie jak nie publikuję nazwisk osławionych artystów), że mówią to często ludzie, których promuję w radiu, robię z nimi wywiady, podsyłam linki do innych zaprzyjaźnionych redakcji, wspieram ich debiuty, chodzę na koncerty i kupuję płyty.

Ludzie, którzy mówią o tolerancji, różnorodności, szacunku są dla ciebie mili. Tak dzieje się do czasu, dopóki nie powiesz czegoś spoza scenariusza.

Dwa słowa o Karolu Nawrockim

Karol Nawrocki nie jest moim wymarzonym kandydatem. Błędy i meandry młodości nie mogą przekreślać człowieka, który nigdy nie wszedł w kolizję z prawem! Nie musisz się z nim zgadzać i możesz go krytykować. Uczciwie i w świetle faktów! Ale ja również mam prawo, aby go poprzeć (jeśli chcę!).

I nie jestem przez to ani „gorszy”, ani „ciemny”, ani „upadły”. Karol Nawrocki ma swoje racje, swoją wrażliwość, historię, której nie da się zbyć memem o „średniowieczu”. Owszem, to inna wizja niż ta Trzaskowskiego, bo bardziej historyczna, zakorzeniona, odważna w konfrontowaniu się z „modnymi” dogmatami. Ale czy nie na tym polega demokracja, że ścierają się idee, a nie pluje się na ludzi?

Satyrycy, kuglarze i samozwańczy kapłani moralności

Aktorstwo to piękna profesja, ale nie daje nikomu prawa do bycia duchowym przewodnikiem narodu. Świecenie odbitym światłem nie czyni z nikogo mędrca. Tymczasem wielu kolegów ze sceny myli popularność z nieomylnością. Ich komentarze są pełne wyższości, zjadliwe, narcystyczne. Tak, jakby za „lajki” na Instagramie należał się immunitet na głupotę i pogardę.

Trudno dziś wejść na Facebooka czy Instagrama, by nie zobaczyć tej groteskowej przemowy: „Nie wybaczę ci, jeśli zagłosujesz na X”. Albo: „Niech mnie przestaną obserwować wszyscy, którzy nie głosują na Y”. Odmiana totalitarnego myślenia spod znaku #selfie.

Pamiętajcie: pogarda to nie jest argument. To lęk przebrany za wyższość. I jak każdy lęk, działa przez chwilę, ale ostatecznie tylko niszczy.

Mój wybór – mój głos

–moje prawo

Ja się nikogo o zgodę nie pytam! Mam bowiem prawo do swoich wyborów. Posiadam też prawo rozmawiać z każdym, niezależnie od jego szyldu partyjnego i Boga, w którego wierzy. To, że jestem dziennikarzem, literatem i poetą nie czyni mnie przynależnym do żadnego politycznego „dworu”. Nie głosuję, żeby się komuś przypodobać. Nie będę zmieniał przekonań, żeby dostać zaproszenie na kolejne rozdanie branżowych nagród.

I nie dam się obrażać. Za to, że czytam inne książki. Że interesuje mnie historia. Że nie kupuję każdej modnej narracji bez pytania. Że mam odwagę powiedzieć:

nie wszyscy musimy tańczyć do jednej melodii.

Wyśmiej mnie, jeśli ci to daje ulgę. Ale nie licz, że przestanę mówić to, co myślę. Nie licz, że się ugnę przed chórem pogardy. Wiem, kim jestem. Wiem, dlaczego wybieram, i jak wybieram. I nie potrzebuję certyfikatu moralności od samozwańczych autorytetów, którzy w wymianie argumentów nie wytrzymują ciśnienia.

Na koniec – trzy wersy o waszej miłości

haiku dla tolerancyjnych inaczej


język ostry jak brzytwa
tolerancja tylko po waszemu
„kocham cię…  jeśli”

Tomasz Wybranowski

© WSZYSTKIE MATERIAŁY NA STRONIE WYDAWCY „POLSKA-IE” CHRONIONE SĄ PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Irlandzka Polonia za
Polaryzacja społecz
"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.

"Polska-IE najbardziej politycznie-społeczno-gospodarczy portal informacyjny w Irlandii
Privacy Overview

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.