Nie, nie i jeszcze raz nie
Globalny system opodatkowania osób prawnych, wciąż jest jednym z głównych tematów na świecie, ale przede wszystkim w kontekście irlandzkim.
Od jakiegoś czasu wiemy, iż Zielona Wyspa, nie chce przyjąć rozwiązań, które wprowadzają minimalną stawkę opodatkowania korporacyjnego w wysokości 15%, co skłania państwa i organizacje, by naciskać, z każdym tygodniem mocniej, na Republikę. Ta jednak stanowczo mówi nie, gdyż znacznie obniży się jej konkurencyjność, a jednocześnie może tracić miejsca pracy.
Wyrazicielem tych słów ponownie stał się minister finansów Paschal Donohoe, który w Brukseli spotkał się z amerykańską sekretarz skarbu Janet Yellen i wyjaśnił, że Irlandia, nie ugnie się pod naporem międzynarodowych nacisków.
To wyraźny sygnał, iż wyspa gotowa jest do negocjacji w tej sprawie, ale nie pójdzie na daleko idące ustępstwa, jeżeli nie otrzyma preferencyjnych warunków. Paschal Donohoe przekonywał, iż 12,5 proc. podatek korporacyjny, bardzo pomaga w rozwoju odizolowanego skrawka lądu, jakim jest Irlandia i nadal powinna korzystać z tego rozwiązania.
Takiego samego zdania jest też wicepremier i minister przedsiębiorczości Leo Varadkar, który wsparł ministra Donohoe, a powiedział, że ważna jest w tym rozwiązaniu „sprawiedliwość podatkowa”, która w inny sposób traktować małe gospodarki. Hegemoni, chcą natomiast wykroić „większy kawałek tortu dla siebie”, co uderzy wyraźnie w Irlandię.
Bogdan Feręc
Źr: The Times