Dziecko kosztuje fortunę? Horrendalne koszty wychowania w Irlandii!

Nowe badanie przeprowadzone przez Laya Life ujawnia brutalną prawdę, bo wychowanie dziecka do 21. roku życia w Irlandii to wydatek rzędu 169 000 euro! Firma ubezpieczeniowa, analizując wydatki 1000 rodziców w swoim Cradle to College Cost Index, odkryła szokujący wzrost kosztów, aż o 60% od 2015 roku.

Doradczyni finansowa Kel Galavan w rozmowie na antenie radia News Talk, tonem, który nie pozostawiał złudzeń, stwierdziła, że te astronomiczne kwoty nie powinny nikogo dziwić. Z jej słów przebijało się zrozumienie codziennych zmagań wielu rodzin, które na własnej skórze odczuwają skutki inflacji i rosnących kosztów utrzymania. Podkreśliła, że presja finansowa jest niemal namacalna w jej pracy każdego dnia.

Z wypowiedzi specjalistki wyłonił się obraz nieustannie drożejących produktów podstawowych, jakie używane są przez gospodarstwa domowe, a szczególną uwagę zwróciła na żywność, której koszt wzrósł o zatrważające 61% w ciągu ostatniej dekady. Nie ominęła również tak niezbędnych artykułów dla najmłodszych, jak pieluchy i mleko, które z pozycji „potrzeby” awansowały do rangi „konieczności”, za którą trzeba słono zapłacić. Nawet drobne wydatki, takie jak kieszonkowe, poszły w górę, co dodatkowo obciąża domowe budżety.

Jednak w tym morzu finansowych wyzwań Galavan dostrzegła też promyk nadziei. Zaznaczyła, że coraz więcej rodziców, bo aż 51%, z większą świadomością planuje przyszłość finansową swoich dzieci. Kel Galavan wyraziła przekonanie, że ta rosnąca tendencja do oszczędzania na przyszłe potrzeby może w perspektywie czasu pomóc młodym dorosłym w tak trudnym obecnie zadaniu, jakim jest zakup własnego domu, a to coś, o czym ich rodzice lata temu nie musieli intensywnie myśleć.

Wspominając swoje własne dzieciństwo Galavan z nutą nostalgii przyznała, że życie „było nieco prostsze”. Z jej słów wynikało przekonanie, że dzisiejsza rzeczywistość stawia przed młodym pokoleniem znacznie wyższe wymagania. Podkreśliła rosnącą rolę edukacji i konieczność ukończenia studiów, a także nieporównywalnie większe trudności w zdobyciu własnego mieszkania, nawet przy wcześniejszym oszczędzaniu.

Zapytana o to, czy uważa, że współcześni rodzice rozpieszczają swoje dzieci, Galavan z wyrozumiałością w głosie zaapelowała o zrozumienie dla ich sytuacji. Podkreśliła, że życie jest drogie i pełne wymagań, sugerując, że odrobina „rozpieszczania” może być formą rekompensaty w tym trudnym finansowo świecie.

*

Moim zdaniem przynajmniej jedna z opinii jest lekko przesadzona. Przede wszystkim wysokie wykształcenie nie daje obecnie żadnej pewności na wysokie zarobki. Wystarczy spojrzeć na rynek fachowców i specjalistów manualnych, a wówczas pojawi się obraz osób, które po ukończeniu szkół zawodowych i technicznych, poziomem wynagrodzeń lub zarobków, nie ustępują kadrze menadżerskiej. Poza tym w świecie, gdzie AI zaczyna być dominującą strukturą pracy, specjaliści z umiejętnościami i sprawnością rąk, są coraz bardziej cenieni, więc i ich dochody z roku na rok rosną.

Bogdan Feręc

Źr. News Talk

Photo by Jessica Rockowitz on Unsplash