Dr Aleksander Olech: ekonomicznie cały mundial tworzą Chińczycy
„Chińczycy zdecydowali się, że warto być na imprezach sportowych” – o ekonomicznym zaangażowaniu Chin w organizację katarskiego mundialu mówi dr Aleksander Olech, analityk Defence24.
Gość Łukasza Jankowskiego mówi o tym, że Chiny w imprezach sportowych dostrzegły szansę na udany interes ekonomiczny.
Chińczycy angażują się tam (w Katarze – przyp. red.) od blisko dziesięciu lat – tak naprawdę tuż po wyborze Kataru na organizatora, Chińczycy weszli z inwestycjami. Ale to nie tylko dlatego, że pojawiły się te możliwości po wyborze Kataru, tylko Chińczycy w całym XXI wieku zdecydowali się, że warto na tych imprezach sportowych być.
Gdzie w Katarze działają Chiny?
To jest budowa infrastruktury, ale też kwestie oświetlenia, pomocy przy budowie stadionu – choćby ten główny Lusail, na którym będzie rozgrywany finał mundialu – tym zajmują się Chiny.
Chiński biznes czerpie korzyści także ze sprzedaży detalicznej – sprzedaży gadżetów meczowych kupowanych przez kibiców.
Te gadżety dostarczyli Chińczycy – blisko 70 procent tych dostaw jest ze strony Chin. Chińczycy tak naprawdę ekonomicznie tworzą cały ten mundial.
K.K.