Dla nich niebo nie ma granic. Ryanair bije kolejny rekord przewozów!

Kiedy inni walczą o przetrwanie w burzliwych przestworzach, Ryanair wzlatuje ponad chmury z rekordową pewnością siebie. Irlandzki gigant tanich przelotów ogłosił właśnie, że w lipcu przewiózł oszałamiające 20,7 miliona pasażerów – najwięcej w swojej historii. To o 3% więcej niż w tym samym miesiącu ubiegłego roku, kiedy wynik zatrzymał się na i tak imponującym poziomie 20,2 mln.
W świecie, gdzie każda turbulencja – od inflacji po strajki kontrolerów lotów – może wytrącić linię lotniczą z kursu, Ryanair utrzymuje stabilny kierunek wzrostu i nie zwalnia tempa.
Pomimo odwołania 680 lotów – głównie przez niekończące się strajki francuskiej kontroli ruchu lotniczego – linia nie dała się zatrzymać. Współczynnik wypełnienia samolotów osiągnął 96%, co oznacza, że niemal każde miejsce na pokładzie było zajęte. Taki wynik to marzenie wielu przewoźników, a dla Ryanaira – codzienność.
Nie, to nie błąd. Tyle właśnie osób wybrało Ryanair jako swojego przewoźnika w ciągu ostatnich 12 miesięcy – to 7% więcej niż w analogicznym okresie rok wcześniej. W czasach, gdy konkurencja rośnie, a wymagania klientów szybują w górę, Ryanair udowadnia, że tanie latanie może iść w parze z efektywnością.
Michael O’Leary, kontrowersyjny, ale skuteczny szef Ryanaira, może z satysfakcją obserwować, jak jego linia zdobywa kolejne szczyty. Model „no frills” – bez zbędnych luksusów, ale z maksymalną efektywnością – znów okazuje się przepisem na sukces. Klienci, zmęczeni wysokimi cenami i przesiadkami, wybierają prostotę i bezpośredniość. Ryanair to właśnie daje, choć nie wszyscy mają dobrą opinię o przewoźniku. Z lokalnych lotnisk do wielkich metropolii, z wysp na kontynent, z marzeń o podróży do jej realizacji. Miliony studentów, emigrantów, urlopowiczów i weekendowych odkrywców pakują się w bagaż podręczny i ruszają w drogę – często właśnie dzięki Ryanair.
Wszystko wskazuje na to, że linia nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Rosnąca siatka połączeń, inwestycje w nowocześniejsze i bardziej ekologiczne samoloty, a także nieustanna presja na niskie ceny biletów pozwalają sądzić, że kolejne rekordy to tylko kwestia czasu.
W skrócie: Ryanair nie tylko przewozi ludzi – Ryanair zmienia sposób, w jaki Europa myśli o podróżach. I robi to z rozmachem, na który stać jest niewielu.
Bogdan Feręc
Źr. RTE
Photo by Portuguese Gravity on Unsplash