Czy to jest czysta energia? Wracamy do czasów sprzed wynalezienia ognia

Wesprzyj naszą pracę na Go Fund Me. Dziękujemy!

Powiedzmy to sobie otwarcie, jeszcze przez kilkanaście lat, a może nawet kilkadziesiąt, o ile w ogóle, Europa nie będzie mogła sobie pozwolić na to, żeby pozyskiwać energię wyłącznie ze źródeł odnawialnych.

Dekarbonizacja będzie więc postępować, ale po pierwsze bardzo wolno, a po drugie większy nacisk kładzie się i raczej będzie, aby Europejczyków przymusić do odejścia od jazdy samochodami spalinowymi, ogrzewania domów tanimi nośnikami energii, a przejść na prąd, który produkowany ma być… To do końca nie jest jasne, z wykorzystaniem, jakiego nośnika energii będzie odbywać się produkcja prądu, bo gaz, wcale nie jest aż taki czysty, a i tak samo mówi się o czymś, co może dać ogromne ilości i nieprzerwane dostawy prądu, jednak w Europie toczy się spór, czy energia jądrowa jest czysta, czy też nie.

Na europejskim łonie powstał spór, a nie jest on byle jaki, gdyż przeciwko swoim opiniom stanęli dwaj zwyczajowi unijni sojusznicy. Chodzi tu o Francję i Niemcy, bo właśnie to te dwa kraje mają odmienne poglądy na sprawę atomizacji dostaw energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych i na rynek przemysłowy.

Wiemy od jakiegoś czasu, że Francja, co zapowiedziała, chce uniezależnić się od dostaw wszelkich nośników energii i w konsekwencji przejść całościowo na zasilanie z siłowni atomowych oraz ze źródeł odnawialnych. Paryż uznał też, że Unia Europejska powinna jednoznacznie zdecydować, czy energia atomowa jest niskoemisyjna, albowiem francuskie władze mają w planach budowę przynajmniej kilku, chociaż niewielkich elektrowni atomowych, które pokrywać będą zapotrzebowanie kraju na energię elektryczną, a i dysponować nadmiarami mocy do wykorzystania w okresie zwiększonego zapotrzebowania.

Nawet Komisja Europejska nie wie tak naprawdę, jak podejść do całego zagadnienia, gdyż w swoim oficjalnym dokumencie o tzw. zielonym ładzie mówi o zielonych technologiach, odnawialnych źródłach pozyskiwania energii, infrastrukturze wodorowej, ale też pompach ciepła oraz energii geotermalnej, co do której ma plany usuwania wszelkich przeszkód, nawet tych biurokratycznych, by tylko je wdrażać. Nie ma natomiast w tym konkretnym przypadku mowy o energii pozyskiwanej z atomu, czyli pobocznie traktuje się kwestię elektrowni jądrowych.

Ursula von der Leyen powiedziała jednak, że w UE, „najnowocześniejsza energia jądrowa ma dostęp do pewnych uproszczonych zasad i zachęt, ale tylko te technologie o zerowej emisji netto, które uważamy za strategiczne na przyszłość, ale to panele słoneczne, baterie i elektrolizery, mają dostęp do pełnych zalet i korzyści ”, określonych w unijnych zasadach.

Oznacza to, że przewodnicząca Komisji Europejskiej, nie idzie w kierunku, jaki byłby satysfakcjonujący dla Francji, więc na dobrą sprawę stwierdziła, że mogą oni robić, co uważają za stosowne, ale w granicach obowiązujących przepisów.

Pałac Elizejski nie chce jednak odpuścić i nadal nastaje, aby Rada Europejska i Komisja Europejska zajęły się na poważnie tą sprawą, więc „raz na zawsze stwierdziły, jaką rolę w dekarbonizacji odgrywa energia nuklearna”.

Źródło z Pałacu Elizejskiego informuje:

– To, o co prosimy i być może powinniśmy wyjaśnić naszą prośbę, to nie tyle uznanie energii jądrowej za zieloną. Chodzi o to, abyśmy zastosowali neutralność technologiczną i aby znalazło to odzwierciedlenie w przepisach. Chodzi o uproszczenia administracyjne, chodzi o poradnictwo i szkolenia zawodowe. Chodzi o całą masę innych kwestii, z których decyzją Komisji Europejskiej technologie jądrowe są wyłączone.

Ta sprawa jest nader ważna dla Francji, a wynika z ilości energii jądrowej, jaka zużywana jest w tym kraju, bo aż 68% całej francuskiej energii pochodzi z reaktorów jądrowych.

Wszystko rozbija się jednak o opinię władz Niemiec, bo to ten kraj zaczął odwracać się od wytwarzania energii z wykorzystaniem atomu, a stało się tak tuż po marcu 2021 roku, kiedy doszło do awarii elektrowni jądrowej w japońskiej Fukushimie. Wówczas władze Niemiec uznały, że technologia jądrowa wciąż nie jest całkowicie bezpieczna i należy poszukać innych rozwiązań. Do kwietnia 2011 roku w Niemczech działało siedemnaście reaktorów jądrowych, ale w październiku 2022 roku użytkowane były już tylko trzy. Berlin twierdził też, że wyłączy z eksploatacji ostatnie działające bloki elektrowni atomowych do końca ubiegłego roku, jednak z powodu kryzysu energetycznego, przedłużono ich funkcjonowanie do połowy 2023 roku.

Tu pewna ciekawostka, bo Niemcy, „zgodnie” z zasadą dekarbonizacji, rozbudowują teraz elektrownie węglowe, więc sprzeczność widoczna jest, jak na dłoni, a i staje w sprzeczności z zaleceniami Unii Europejskiej, a i traktowania przez Brukselę innych państw członkowskich, w tym Polski. Wyraźnym przeciwnikiem powrotu Niemiec do energii jądrowej jest tamtejsza Partia Zielonych, która jest uczestnikiem trójstronnej koalicji rządzącej.

Do sojuszu przeciwników energii atomowej w Europie przystąpiły też Hiszpania, Dania, Austria, Luksemburg i Republika Irlandii, która nie ma żadnej elektrowni jądrowej, ale jest przeciwna ich budowie. Tu kolejna ciekawostka, bo już w końcówce ubiegłego roku, Austria i Luksemburg złożyły w UE oficjalny sprzeciw, by energia jądrowa i pochodząca z gazu ziemnego, znalazły się na liście tzw. zielonych inwestycji.

*

Sytuacja w Europie wygląda więc tak, że mamy już teraz spore opóźnienia w procesie decyzyjnym, a dotyczy on właśnie uznania za zielone lub nie – różne metody pozyskiwania energii, a dla niektórych państw jedyną alternatywą staje się powoli ta, która pochodzić będzie z wiatru, słońca, wody i źródeł geotermalnych. Ergo, wracamy do epoki kamienia łupanego i to jeszcze z czasów, gdy człowiek nie wynalazł ognia. Mówi się natomiast wiele, że należy Unię Europejską zdekarbonizować, uzyskać zerową emisyjność do 2050 roku, ale nie podaje się jeszcze, jak ten plan zostanie wykonany, nie mówi się, czy gaz i atom uznany będzie za niskoemisyjny i zapewniający niezależność energetyczną, toczy się natomiast spór, czy oba nośniki energii są najmniej szkodzące środowisku, ale jednocześnie cały czas wmawia się nam, że krowy i samochody to główni winowajcy ocieplenia klimatu.

Bogdan Feręc

Źr: Euronews

Photo by John McArthur on Unsplash

© POLSKA-IE: MATERIAŁ CHRONIONY PRAWEM AUTORSKIM.
ZNAJDŹ NAS:
Minister Foley opubl
Znaczny wzrost płat

Irlandzka trasa koncertowa Dory Goli: Galway - 13 kwietnia, Clare - 27 kwietnia, Wicklow - 18 maja, Limerick - 31 maja.

Bilety są już dostępne na stronach internetowych Monroe's Galway, Port Duggans, The Whale Theatre, Upstairs at Dolan's i przy wejściach. Zapraszamy!!!

Irlandzka trasa koncertowa Dory Goli: Galway - 13 kwietnia, Clare - 27 kwietnia, Wicklow - 18 maja, Limerick - 31 maja.

Bilety są już dostępne na stronach internetowych Monroe's Galway, Port Duggans, The Whale Theatre, Upstairs at Dolan's i przy wejściach. Zapraszamy!!!