Kraj dobrobytu, który zaczyna liczyć wydatki

Jeszcze dekadę temu Irlandia była przedstawiana jako jeden z przykładów europejskiego sukcesu gospodarczego. Dynamiczny rozwój, rosnące płace, inwestycje międzynarodowych gigantów technologicznych – wszystko to miało sprawiać, że Zielona Wyspa będzie miejscem, w którym żyje się coraz lepiej. Jednak dziś, według najnowszego raportu Eurobarometru „Inwestowanie w sprawiedliwość”, rzeczywistość wygląda znacznie mniej optymistycznie. Ponad dziewięciu na dziesięciu mieszkańców Irlandii deklaruje, że jest zaniepokojonych codziennymi kosztami utrzymania.

Badanie pokazuje, że 91% Irlandczyków odczuwa niepokój o przyszłość swoich gospodarstw domowych z powodu rosnących cen. To dziewiąty najwyższy wynik w całej Unii Europejskiej, w której średnio 88% obywateli ma podobne obawy. Skala problemu staje się jeszcze wyraźniejsza, gdy spojrzymy na kraje, w których codzienne koszty utrzymania martwią znacznie mniejszy odsetek mieszkańców, bo w Danii jest to zaledwie 47%.

Podwyżki cen dotykają praktycznie wszystkich sfer życia: od energii, przez żywność, po usługi. W kraju, w którym jeszcze niedawno wielu ludzi stać było na stosunkowo komfortowe życie w dużych miastach, coraz częściej pojawiają się historie o odkładaniu rachunków „na później” i ograniczaniu codziennych wydatków do absolutnego minimum.

Irlandia znalazła się na drugim miejscu w całej UE pod względem zaniepokojenia dostępnością mieszkań i aż 92% respondentów wskazało, że problem jest poważny. Wyprzedza ją jedynie Portugalia. Dla porównania średnia unijna wynosi 82%. Rynek nieruchomości w Irlandii od lat jest pod presją. Popyt przewyższa podaż, ceny mieszkań biją rekordy, a czynsze w Dublinie należą do najwyższych w Europie. Z badania wynika, że 60% mieszkańców martwi się o możliwość spłacania kredytu hipotecznego lub opłacania czynszu. To zjawisko, które dotyka nie tylko osób o niskich dochodach, ale też przedstawicieli klasy średniej.

Nastroje pogarsza fakt, że mieszkańcy Irlandii należą do najbardziej krytycznych obywateli UE w ocenie jakości usług publicznych. Aż 90% respondentów jest zaniepokojonych pogarszającym się dostępem do szpitali, szkół i opieki nad dziećmi. Opieka nad najmłodszymi w Irlandii jest jedną z najdroższych w Europie. Rodzice często muszą przeznaczać znaczną część swoich dochodów na żłobki i przedszkola. W połączeniu z presją czynszową i rosnącymi kosztami życia powoduje to narastające poczucie, że system nie nadąża za potrzebami społeczeństwa.

Paradoksalnie, Irlandia zajmuje wysokie miejsce pod względem zadowolenia z pracy. 93% pracowników twierdzi, że jest zadowolonych z warunków zatrudnienia, a wynik ten ustępuje jedynie Danii, Finlandii i Holandii. Nie oznacza to jednak braku obaw. 64% respondentów boi się, że w przyszłości mogą mieć problem ze znalezieniem pracy z powodu ograniczonych możliwości zatrudnienia. Jednocześnie Irlandczycy w większym stopniu niż średnia UE inwestują w rozwój swoich kompetencji, szczególnie w obszarze umiejętności cyfrowych. To oznaka zarówno ambicji, jak i świadomości, że rynek pracy szybko się zmienia.

Raport pokazuje, że coraz więcej osób dostrzega zagrożenie ubóstwem dzieci w Irlandii. Wysokie koszty utrzymania i mieszkania sprawiają, że rodziny, które teoretycznie nie powinny mieć problemów finansowych, zaczynają szukać pomocy społecznej. Organizacje charytatywne alarmują, że liczba dzieci korzystających z darmowych posiłków w szkołach stale rośnie.

Komisja Europejska twierdzi, że wyniki badania pomogą w opracowaniu polityki, która zwiększy sprawiedliwość i spójność społeczną. Respondenci z Irlandii wyrażają silne poparcie dla inicjatyw mających zapewnić młodym ludziom dostęp do edukacji, opieki nad dziećmi, szkoleń i tanich mieszkań.

*

Jednak czy te działania będą w stanie nadążyć za tempem, w jakim rosną koszty życia? A może Irlandia stanie się kolejnym krajem, w którym formalny dobrobyt gospodarczy będzie coraz mniej odczuwalny dla przeciętnego mieszkańca?

Bogdan Feręc

Źr. Breaking News

Photo by Anastasija Puskas on Unsplash