Miarą porażki tego rządu jest tysiące pustych mieszkań

W Irlandii ponad 15 000 osób żyje w bezdomności, podczas gdy niemal 2800 mieszkań komunalnych stoi pustych, opuszczonych i wciąż niedostępnych dla tych, którzy ich najbardziej potrzebują. Opozycja zarzuca rządowi „brak chęci rozwiązania kryzysu mieszkaniowego” i wskazuje na kompletną bezczynność zarówno gabinetu, jak i odpowiednich urzędników.

Poseł Sinn Féin z okręgu Cork North-Central Thomas Gould nie owijał w bawełnę. W programie stacji radiowej News Talk nazwał sytuację „szokującą porażką rządu” i wyraził przekonanie, że ekipa koalicyjna Fianna Fáil i Fine Gael nie tylko nie działa, ale wręcz unika działania.

– W czasach, gdy tysiące domów stoi pustych, moglibyśmy zapewnić dach nad głową każdej bezdomnej rodzinie, gdyby tylko rząd chciał to zrobić – powiedział Gould. – Nie wierzę, że ten rząd chce rozwiązać kryzys mieszkaniowy.

11 tysięcy euro? Tyle, co na farbę i nowy zamek

Zdaniem posła największym problemem jest symboliczne finansowanie renowacji pustych mieszkań. – Maksymalna kwota, jaką może uzyskać samorząd lokalny, wynosi 11 000 euro na dom. Co można zrobić za taką sumę? – pytał retorycznie Gould. Obecnie program wsparcia dla lokalnych władz jest otwarty tylko przez część roku. Według opozycji powinien działać przez 12 miesięcy, bez przerwy.

– Kiedy dom staje się pusty, należy go natychmiast naprawić, przekazać i wprowadzić do niego rodzinę – apelował poseł Sinn Féin, dodając, że to proste rozwiązanie nie rozwiąże całego kryzysu, ale może uruchomić pozytywny efekt domina na rynku nieruchomości.

Bezczynność czy strategia polityczna?

Choć dane są alarmujące, rządowe reakcje są niemrawe, a same partie rządzące – jak dotąd – nie zaprezentowały żadnego nowego planu działania. Opozycja nie przebiera w słowach: wskazuje na systemowe zaniedbania, brak wizji, ograniczoną dostępność funduszy i całkowity brak presji na samorządy, które – jak twierdzi Gould – „pozostawione są samym sobie”.

– My jesteśmy właścicielami tych domów. Państwo jest właścicielem tych domów. Możemy je odzyskać i oddać ludziom – mówił poseł, wskazując na fakt, że część pustostanów została oddana w ręce prywatnych inwestorów, zamiast służyć wspólnemu dobru.

*

Jakby to powiedzieć delikatnie, irlandzcy politycy (wszyscy – żeby się nie kłócili, że ktoś jest lepszy) są grupą, która zdaje się nie mieć pomysłu na nic. Otóż drodzy moi, oddajcie te domy rodzinom oczekującym na lokale socjalne lub pracującym bezdomnym, ale pod warunkiem, że sami przeprowadzą w nich remont i renowację. W zamian, państwo w zależności od wyceny remontu, a takie do tych budynków zostały wykonane, nie będzie pobierać opłat czynszowych i podatków, aż nowy mieszkaniec nie wykorzysta pełnej kwoty kosztów – lub przez 5 lat. Proste? Dla mnie tak, ale podkreślę, nie jestem politykiem i myślę.

Bogdan Feręc

Źr. News Talk

Photo CC BY-SA 2.0 Maigheach-gheal