Wolność słowa droższa niż J1. Irlandzcy studenci odwołują wyjazdy do USA

Rosnące obawy o swobodę wypowiedzi, zwłaszcza w obliczu zaostrzonych kontroli administracji Trumpa w mediach społecznościowych skłaniają irlandzkich studentów do rezygnacji z letnich wyjazdów J1 do Stanów Zjednoczonych. Mimo znacznych strat finansowych, studenci przedkładają swoje wartości ponad możliwość zagranicznego doświadczenia.

Nowo powstały związek Students Union of Ireland, AMLÉ, wydał wytyczne dotyczące wniosków J1, wskazując na wzmożoną kontrolę wnioskodawców przez rząd USA, szczególnie tych zaangażowanych w propalestyńskie protesty. Ambasady USA na całym świecie wstrzymały nowe rozmowy wizowe, co dodatkowo potęguje niepewność.

Aoife, 21-letnia studentka z hrabstwa Cork (imię zmienione na potrzeby artykułu), to jedna z wielu, która podjęła trudną decyzję o odwołaniu podróży. Wraz z dwiema przyjaciółkami straciła po niemal 1000 euro każda. Początkowy entuzjazm związany z wyjazdem do USA osłabł po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta i wprowadzeniu przez jego administrację rygorystycznych protokołów dotyczących sprawdzania telefonów i kont w mediach społecznościowych przy wjeździe do kraju. 

Aoife, zadeklarowana zwolenniczka Palestyny i Ukrainy, otwarcie publikująca swoje poglądy na Instagramie, wyraziła głębokie przekonanie, że wolność słowa jest niezwykle ważna, a dzisiejsza młodzież ma silny głos. Obawa przed tym, że treści zamieszczane w internecie mogłyby zostać użyte przeciwko nim, okazała się decydująca. Jak powiedziała, cała wizja podróży „zmieniła się” wraz z doniesieniami o deportacjach i ograniczaniu swobody wypowiedzi. Rodzice Aoife wspierali ją w decyzji, stawiając na pierwszym miejscu jej bezpieczeństwo.

Zamiast amerykańskiej przygody, Aoife spędzi lato w Barcelonie, a jej przyjaciółki również odkrywać będą uroki Europy. Wielu studentów wskazuje na to, że w obecnej sytuacji politycznej i społecznej Stany Zjednoczone przestały być atrakcyjnym kierunkiem. Jeden ze studentów stwierdził, że w obliczu sprzeciwu wobec kontrolowania wolności słowa i odmiennego podejścia USA do konfliktu w Gazie, „Ameryka po prostu nie jest dla nas atrakcyjnym krajem w tej chwili, a w Europie jest tak wiele do pokochania”. Niektórzy studenci deklarują, że nie odwiedzą Ameryki, dopóki Donald Trump nie opuści urzędu.

Prezes AMLÉ Chris Clifford podkreśla, że irlandzkich studentów nie należy zniechęcać do udziału w programach wymiany kulturalnej, a ci, którzy już złożyli wnioski, mogą kontynuować z ufnością. Związek nadal monitoruje sytuację i zachęca studentów z obawami do bezpośredniego kontaktu. Jednak rosnąca liczba odwołanych podróży jest wyraźnym sygnałem, że dla wielu młodych Irlandczyków, podstawowe wolności są ważniejsze niż letnie zarobki i amerykańskie doświadczenie.

Bogdan Feręc

Źr. Independent

Photo by Parshva Shah on Unsplash