Tydzień próby: UE debatuje o pokoju na Ukrainie i w Strefie Gazy

W tych dniach europejska dyplomacja stanie przed jednym z najpoważniejszych testów ostatnich lat. Dzisiaj w Brukseli spotkają się ministrowie spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej, by rozmawiać o dwóch najtrudniejszych kryzysach współczesnego świata – rosyjskiej agresji na Ukrainę oraz katastrofalnej sytuacji humanitarnej w Strefie Gazy.
Irlandię reprezentować będzie wicepremier i minister spraw zagranicznych Simon Harris, który zapowiada, że to tydzień, w którym „gra toczy się o trwały pokój”.
– Z zadowoleniem przyjmujemy wszelkie autentyczne wysiłki na rzecz osiągnięcia sprawiedliwego i trwałego pokoju, który będzie bronił zasad integralności terytorialnej i suwerenności i nie będzie nagradzał agresji – podkreślił Harris przed rozpoczęciem rozmów, odnosząc się do konfliktu na Ukrainie. W piątek dojść ma natomiast do oczekiwanego spotkania prezydentów Donalda Trumpa i Władimira Putina, które w ocenie wielu stolic może przesądzić o kierunku przyszłych działań dyplomatycznych.
Irlandzki wicepremier stawia sprawę jasno: żadnych decyzji w sprawie Ukrainy nie wolno podejmować bez udziału samego Kijowa. – To również kwestia bezpieczeństwa europejskiego – zaznacza, dodając, że Unia powinna wspierać Ukrainę tak, by mogła wejść w negocjacje „z silnej pozycji”. Dublin zamierza też kontynuować ścisłą współpracę z USA, apelując do Waszyngtonu o aktywne działania na rzecz „wynegocjowanego i sprawiedliwego pokoju, gwarantującego przyszłą pomyślność Ukrainy”.
Drugim filarem poniedziałkowych obrad będzie sytuacja w Strefie Gazy. – Spotkanie odbywa się w krytycznym momencie, gdy sytuacja humanitarna pozostaje katastrofalna – ocenia Harris. Od ostatniej narady, na której Wysoka Przedstawiciel UE informowała o uzgodnieniach z Izraelem mających poprawić warunki życia ludności cywilnej, nie nastąpiła żadna istotna poprawa. Wręcz przeciwnie – według irlandzkiego ministra, w Gazie realizuje się najgorszy scenariusz głodu.
Decyzja izraelskiego rządu o eskalacji ofensywy spotkała się ze stanowczym sprzeciwem wielu ministrów UE, w tym Harrisa. – Będę nalegał na konkretne działania, w tym natychmiastowe zniesienie blokady przez Izrael i pełne, niezakłócone wznowienie pomocy humanitarnej – zapowiada. Zamierza też ponownie podnieść kwestię konsekwencji, jakie UE powinna wyciągnąć w odpowiedzi na „naruszenia przez Izrael zobowiązań w zakresie praw człowieka”.
Nadchodzący tydzień może stać się kluczowy nie tylko dla kształtu polityki Unii Europejskiej, ale i dla przyszłości dwóch regionów, które od lat pozostają w ogniu wojen. Wynik rozmów w Brukseli, a także piątkowego spotkania w najwyższych sferach globalnej dyplomacji, może przesądzić, czy będzie to krok ku zakończeniu konfliktów, czy jedynie kolejny epizod w ich przedłużającym się dramacie.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. X Simon Harris TD