Prezydent Mary Lou? Sinn Féin obsadzi Áras an Uachtaráin?

W irlandzkiej polityce rzadko zdarzają się momenty, które elektryzują opinię publiczną w równym stopniu, co wybory prezydenckie. Choć urząd ten ma charakter głównie reprezentacyjny, to symboliczne znaczenie prezydentury jest w Irlandii ogromne – zwłaszcza w kontekście narodowej tożsamości, jedności i międzynarodowego wizerunku kraju. Właśnie dlatego zapowiedź Mary Lou McDonald, że „nie wyklucza” swojego startu w wyborach prezydenckich, rozgrzała polityczne korytarze w Dublinie do czerwoności.
Liderka Sinn Féin, partii z republikańskim rodowodem i ambicją przejęcia władzy w przyszłych wyborach parlamentarnych, przyznała w rozmowie z mediami, że: – W ciągu najbliższego miesiąca partia będzie miała jaśniejszy obraz swoich intencji. Innymi słowy, decyzja zapadnie w najbliższych tygodniach, a polityczni analitycy nie mają wątpliwości, że sama możliwość wystawienia tak silnej kandydatury zostanie wykorzystana w pełni, aby umocnić pozycję Sinn Féin na scenie całej wyspy.
Mary Lou McDonald to pierwsza liderka Sinn Féin, która potrafiła skutecznie przekształcić wizerunek partii z ugrupowania postrzeganego przez dekady wyłącznie przez pryzmat konfliktu północnoirlandzkiego, w siłę realnie aspirującą do władzy w Republice Irlandii. Kandydowanie na urząd prezydenta, nawet przy porażce, pozwoliłoby Sinn Féin:
– Zdominować medialną narrację w czasie kampanii,
– Budować wizerunek partii państwowej, nie tylko protestu,
– Ugruntować swoją obecność w każdej warstwie politycznej kraju – od samorządów, przez parlament, po najwyższy urząd reprezentacyjny.
McDonald publicznie zachowuje ostrożność i gdy zapytano ją o opinię partii w tej sprawie, odpowiedziała dyplomatycznie, że trwają „konsultacje z członkami partii”. Jednak jej brak jednoznacznego dementi jest sam w sobie mocną deklaracją. Polityka jest grą subtelnych sygnałów, a sygnał ten odczytać trzeba jednoznacznie: Sinn Féin testuje grunt, bada nastroje społeczne i wewnętrzne struktury, aby zdecydować, czy start liderki przybliży partię do kolejnego, większego celu – przejęcia sterów w państwie.
Wybory prezydenckie w Irlandii odbędą się za kilka miesięcy, kiedy obecny prezydent Michael D. Higgins zakończy swoją drugą kadencję. Kandydatura Mary Lou McDonald byłaby wówczas największym politycznym wydarzeniem kampanii, nadając jej charakter referendum w sprawie zaufania do Sinn Féin.
Startu Mary Lou McDonald w wyborach prezydenckich nie powinno się jednak odczytywać, jako osobistej ambicją liderki, lecz należy patrzeć, jak na strategiczne posunięciem Sinn Féin w drodze do politycznego przejęcia Irlandii. Na tym etapie trudno oprzeć się wrażeniu, że – jak zwykle w przypadku tej partii – jest to ruch przemyślany, skoordynowany i długofalowy. Jeśli McDonald stanie do walki o fotel prezydencki, będzie to sygnał, że Sinn Féin przygotowuje finałową ofensywę polityczną w nadchodzącej dekadzie. To z kolei oznacza, że za jakiś czas, może jednak sformować rząd.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Fot. CC BY 2.0 Sinn Féin