Oznakowani na wakacjach? Kontrowersje wokół turystycznych tablic rejestracyjnych

Czy Irlandia pójdzie drogą Szkocji, która chce wprowadzenia specjalnych tablic rejestracyjnych w kształcie litery „T” dla turystów jeżdżących po tamtejszych górach? Zielone tablice mają pomóc ograniczyć liczbę wypadków, do których dochodzi z powodu braku doświadczenia w jeździe po lewej stronie drogi.
Pomysł od razu wywołał pytania: czy podobne rozwiązanie mogłoby zostać wprowadzone w Irlandii? Poseł niezależny z hrabstwa Kerry Michael Healy-Rae stanowczo sprzeciwił się takiej sugestii i uznał: – Przede wszystkim jesteśmy najbardziej gościnnym krajem w całej Europie, a właściwie w całym świecie zachodnim. Nie chcę narzucać ludziom, którzy tu przyjeżdżają, obowiązku bycia identyfikowanym. To nie miałoby sensu – powiedział w rozmowie ze stacją News Talk.
Healy-Rae dodał, że takie działanie nie poprawiłoby bezpieczeństwa i porównał je do „skakania do rzeki tylko dlatego, że robią to inni”.
Z kolei Brenda Bolger ze Szkoły Nauki Jazdy z Kerry podkreśliła, że pomysł nie miałby na celu stygmatyzowania turystów, lecz zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. – Umieszczenie tabliczki w kształcie litery T ma uświadomić innym użytkownikom, że kierowca nie ma doświadczenia w takich warunkach. To może być tylko dobra rzecz – zaznaczyła.
Bolger przypomniała, że większość wynajmowanych samochodów i tak posiada oznaczenia firm wypożyczających, więc inni kierowcy często domyślają się, że za kierownicą siedzi turysta. – To tak, jakby zabrać kierowcę z jednego środowiska i postawić go w zupełnie innym. Nawet doświadczony kierowca potrzebuje czasu na adaptację – dodała.
*
Pomysł z turystycznymi tablicami to klasyczny przykład różnicy w mentalności. Szkoci chcą uprzedzać ryzyko i oznaczać przyjezdnych, a Irlandczycy wolą podtrzymywać wizerunek kraju gościnnego i nie piętnować turystów. W praktyce obie strony mają rację, bo z jednej strony bezpieczeństwo jest najważniejsze, z drugiej – nikt nie chce czuć się napiętnowany za to, że zdecydował się wynająć samochód na wakacjach. Irlandia, przynajmniej na razie, pozostaje przy modelu „zaufania i wolności”, a Szkocja próbuje wprowadzić model „profilaktyki i ostrożności”. Czas pokaże, które podejście sprawdzi się lepiej.
Bogdan Feręc
Źr. News Talk
Photo by Róger Nobles on Unsplash