Dołączyć do Irlandczyków?
Przez tygodnie widywałem się i rozmawiałem z nimi w tych samych miejscach – w pubach, na ulicach, w małych biurach, gdzie drzwi zamyka się ciszej, niż nakazywałaby etykieta, bo rozmowy o państwie, teraz tym niewydarzonym opiekunie wymagają dziś jeszcze swoistej ciszy. Jednak Irlandczycy mówią coraz śmielej i coraz dosadniej, że mają dość. Dosyć rządu, który