Więzień medyczny
Od jakiegoś czasu się uskarżam, bo właściwie nie mam co robić, czyli wolny czas poświęcam na wizyty u specjalistów, żeby mi zaglądali do środka wnętrza. Cała sprawa ma swój początek w październiku 2022 roku, kiedy przyplątało się jakieś coś i kazało zagościć w szpitalnych murach. Tam grono lekarskie na czele z profesorem orzekło, że trzeba mnie