Jednak domniemany przestępca tym pozostanie
O ile po pierwszym dniu liczenia głosów Gerard Hutch miał prawie pewną wygraną w kieszeni, tak wiele zmieniło się w niedzielę, kiedy szala zaczęła przechylać się na stronę kandydatki Partii Pracy. Wówczas różnica zaczęła się zmniejszać, a Marie Sherlock zyskiwać, by na koniec dnia okazało się, że to jednak laburzystka zebrała większą ilość głosów w czteromandatowym