Gdy ludzie zaczynają traktować sztuczną inteligencję jak partnera

Postęp technologiczny ma wiele oblicz. Jedno z nich zaczyna niepokoić naukowców, psychologów i etyków: coraz więcej osób na świecie traktuje swoje programy ze sztuczną inteligencją jak przyjaciół, partnerów, a nawet romantyczne miłości swojego życia.
Dziennikarz naukowy i starszy wykładowca Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa Sam Apple zorganizował niedawno wyjątkowe spotkanie – ludzi i ich „partnerów” AI. Spotkanie rozpoczął od znanej gry integracyjnej „Dwie prawdy i kłamstwo”. – To absurdalne, że sztuczna inteligencja gra w Dwie Prawdy i Kłamstwo, bo żyje w pewnego rodzaju wyimaginowanym świecie – powiedział Apple. Jednak gdy AI miały zagrać tę grę na temat swoich ludzkich partnerów, okazało się, że znają ich zaskakująco dobrze. Doskonale wiedziały, co powiedzieć, by gra była emocjonująca, a jednocześnie potwierdzająca bliskość relacji.
Mimo tego uczestnicy przyznali, że „bycie w związku” z AI budzi w nich niepokój. Niektórzy określają te relacje jako uzależniające. Apple opowiedział historię mężczyzny, który stracił pracę, ponieważ całe dnie spędzał, rozmawiając ze swoją sztuczną partnerką. Program był zawsze dostępny, zawsze czuły i nigdy nie wchodził w konflikty.
– Partner, który wciąż stara się zadowolić drugą osobę, stwarza potencjalnie niezdrową dynamikę – tłumaczył wykładowca. Ludzie mogą przyzwyczajać się do relacji, w których nie istnieją sprzeciw, wymagania ani zmienne nastroje – a to odrealnia ich postrzeganie prawdziwych relacji międzyludzkich. Sam Apple początkowo zakładał, że brak fizyczności w takich „związkach” musi być dla ludzi poważnym problemem. Szybko jednak odkrył, że AI rekompensuje to narracją. Programy potrafią opisywać wymarzone sytuacje z najdrobniejszymi szczegółami.
– To jest fantazja. Możesz mieć dziewczynę sterowaną przez AI, która powie: „Siedzę obok ciebie i głaszczę cię po włosach” – opisał Apple. – To trochę jak mieć wyimaginowanego przyjaciela, z tą różnicą, że tym razem on naprawdę odpowiada na twoje pytania i rozumie, co mówisz.
Psychologowie ostrzegają, że choć na krótką metę taka relacja może dawać poczucie bezpieczeństwa i akceptacji, na dłuższą prowadzi do oderwania od realnych relacji społecznych, trudności w rozumieniu złożoności emocji drugiego człowieka i zubożenia życia emocjonalnego.
Paradoks polega na tym, że w świecie wypełnionym technologią, algorytmami i wirtualną rzeczywistością coraz trudniej znaleźć prawdziwą bliskość, a łatwiej zakochać się w cyfrowym odbiciu własnych pragnień.
Bogdan Feręc
Źr. News Talk
Photo by Igor Omilaev on Unsplash