Felieton sobotni Jana A. Kowalskiego: 12 zadań dla Karola Nawrockiego. Przywrócić praworządność w Polsce (8)

Po skandalicznej próbie ominięcia konstytucji przez min. Żurka, 02.10 prezydent Nawrocki ogłosił powołanie Rady d/s Naprawy Ustroju Państwa. Zatem powtórzę: tego ustroju nie da się zreformować. IIIRP została stworzona po to, żeby obsługiwać interesy uwłaszczonych komunistów i odnawiać ich zasoby.
Wszyscy równi wobec prawa, sądy godne zaufania – to 12. z 21 punktów kampanijnych Karola Nawrockiego. Dziś, po ostatniej decyzji Ministra (Nie)sprawiedliwości, Waldemara Żurka o rezygnacji z losowania sędziów, punkt najbardziej aktualny. Działania Ministra, jak i całego rządu Koalicji 13 Grudnia, zmierzają do jednego, do całkowitego przejęcia państwa i bezpośredniej władzy nad obywatelami.
To zarazem próba powrotu do PRL. Do sądownictwa komunistycznego, w którym wymiar sprawiedliwości miał służyć i służył władzy jednej partii. Ponieważ, mimo posiadanej przewagi, w III RP doszło do niebezpiecznego dla systemu postkomunistycznego rozszczelnienia, partia władzy próbuje go z powrotem domknąć. Ominąć konstytucję, w której sędziów mianuje prezydent, rozporządzeniem ministra.
Prezydent Nawrocki postraszył już konsekwencjami wszystkich, którzy w takim zamachu stanu wezmą udział.
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości Waldemara Żurka z 29 września 2025 r. zmieniające Regulamin urzędowania sądów powszechnych jest ostentacyjnym aktem bezprawia.
Rozporządzenie ma de facto zastąpić ustawę, ponieważ Minister Sprawiedliwości ma świadomość, że w sposób legalny nie jest w stanie wprowadzić proponowanych rozwiązań, godzących w niezawisłość i niezależność sędziowską oraz w prawo obywateli do sądu.
Próba zastępowania ustaw rozporządzeniem uderza w porządek konstytucyjny i w legitymację demokratyczną władzy ustawodawczej(…)
Na razie nie wiemy jaki efekt przyniosą jego słowa. Miejmy nadzieję, że większy niż słowa jego poprzednika, Andrzeja Dudy, który wyraził głębokie oburzenie i na tym poprzestał.
Losowanie oczywiście nie rozwiązywało problemu polskiego sądownictwa. Co więcej, ludziom systemu udawało się wylosowywać właściwego sędziego. W ostatnich dniach mogliśmy nawet zaobserwować cudowne wycofanie się prokuratora z podstawowego zadania, jakim jest próba postawienia oskarżonego przed sądem. Prokurator zapewniający sąd, że oskarżony jest niewinny to kuriozum.
Jak pisałem w poprzednim odcinku, jedną z instytucji przeniesionej bez zmian z PRL do IIIRP, było właśnie sądownictwo, tzw. wymiar sprawiedliwości. Sądownictwo, które służyło władzy komunistycznej do realizacji jej zadań, nie zostało dotknięte najmniejszą weryfikacją. Miało się samo oczyścić, a widzimy jak jest. Filary/słupy wysokiego państwa przetransferowane z PRL do IIIRP mogą czuć się bezpiecznie, pomimo rozlicznych afer dokonywanych dla okradania nas wszystkich.
Rządy Prawa i Sprawiedliwości próbowały zmienić ten system, jednak bez naruszania jego istoty. Próbując przejąć system dla własnej bezpośredniej korzyści i pośredniej korzyści zwykłych obywateli. Próba skończyła się spektakularną porażką, której owoce obserwujemy obecnie. A przypomnijmy, 81% Polaków było za reformą polskiego wymiaru sprawiedliwości.
Piszę od lat i powtarzam to samo co w latach 80-tych, tego systemu nie da się zreformować. III RP została stworzona przez wysokie państwo komunistyczne po to, żeby mu służyć. Po to, żeby zabezpieczyć interesy przetransferowane do nowego systemu i pozwalać odnawiać zasoby w sposób jawnie naruszający prawo, ale dziwnie niezauważane przez instytucje nadzoru.
W powyższym kontekście mało pocieszające jest zapewnienie prezydenta Nawrockiego, wygłoszone 2 października na konferencji 75 lat Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – doświadczenia sędziów sądów administracyjnych” – w najbliższych tygodniach powołam Radę ds. Naprawy Ustroju Państwa.
Samoobsługa systemu – tak definiowano próby zmiany systemu poprzez wejście w system w celem jego reformy. Prezydent Nawrocki jako historyk powinien o tym pamiętać. Również o tym, że taką możliwość widzą dwie grupy ludzi, karierowicze i mitomani, żądni władzy dla siebie.
Zatem jeszcze raz powtórzę – tego systemu/ustroju państwa nie da się naprawić – trzeba go zmienić.
Jan Azja Kowalski
Fot. Prezydent RP