Drożyzna w koszyku: ceny jedzenia biją rekordy, a mięso staje się luksusem
Ceny żywności w Irlandii rosną bez chwili wytchnienia i zbliżają się do dwuletniego maksimum. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego (CSO) nie pozostawiają złudzeń: inflacja w kategorii żywności i napojów bezalkoholowych sięgnęła 5,1 proc. w okresie do sierpnia, co jest najwyższym poziomem od grudnia 2023 r.
Najbardziej w oczy rzuca się wzrost cen mięsa.
- Stek z polędwicy wołowej podrożał o 4,70 euro za kg i kosztuje dziś 21,95 euro – to aż 26% więcej niż rok temu.
- Stek z rostbefu zdrożał o 5,46 euro i kosztuje niemal 29 euro za kg (+23%).
- Rostbef i żeberka pieczeniowe wzrosły o 3 euro do poziomu 15,64 euro za kg (+24%).
- Jagnięcina podrożała o 3 euro do 17,70 euro za kg (+17%).
- Filet z dorsza – jeszcze niedawno tańsza alternatywa – kosztuje dziś 25,26 euro za kg, czyli o 4,50 euro więcej niż rok temu.
Wysokiej jakości mięso staje się więc dobrem luksusowym. Rodziny coraz częściej sięgają po tańsze kawałki lub produkty z działu wyprzedaży.
Podwyżki nie omijają podstawowych artykułów:
- 2 litry mleka kosztują dziś 2,47 euro – o 28 centów więcej niż rok temu.
- Masło zdrożało o 91 centów, do 4,85 euro za funt.
- Ser cheddar podrożał o 93 centy, do 11,43 euro za kg.
- Chleb i inne podstawowe produkty zbożowe także mocno wzrosły w cenie.
Jedynym chlubnym wyjątkiem są ziemniaki – 2,5 kg kosztuje dziś o 35 centów mniej niż rok temu.
Ekonomiści ostrzegają, że to nie koniec. Ceny produktów rolnych, które wyznaczają dalszy kierunek dla cen detalicznych, wzrosły w ciągu roku o prawie 19 proc. – wynika z danych CSO. Niezależny ekonomista Austin Hughes podkreśla, że presja inflacyjna w rolnictwie wkrótce przełoży się na kolejne podwyżki w sklepach. Natomiast badanie iReach Insights przeprowadzone na zlecenie Aviva pokazuje, że rosnące ceny zmuszają gospodarstwa domowe do trudnych wyborów:
- kupują tańsze kawałki mięsa,
- coraz częściej sięgają po marki własne,
- rezygnują z posiłków poza domem,
- uszczuplają oszczędności, by sprostać codziennym wydatkom.
Najczęściej wskazywaną konsekwencją kryzysu jest po prostu droższy koszyk zakupów.
Wzrost cen żywności przyczynił się też do podbicia ogólnej inflacji do poziomu 2 proc. w sierpniu. Tymczasem inne koszty życia także rosną: ubezpieczenia samochodowe podrożały o prawie 6% w skali roku, a ubezpieczenia zdrowotne – o blisko 8%.
Ceny w sklepach szybują i nic nie wskazuje na szybki zwrot. Jak wskazują eksperci, nawet jeśli inflacja ogólna wyhamuje, to w przypadku żywności presja pozostanie, bo jej źródłem są koszty ponoszone w gospodarstwach rolnych – czytaj Zielony Ład.
Codzienne zakupy, które jeszcze niedawno były rutyną, dziś stają się dla wielu rodzin poważnym obciążeniem.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by Kyle Mackie on Unsplash
