Dotacje na eksport, nie na przetrwanie – nowe wsparcie dla irlandzkich firm w obliczu ceł USA
Irlandzki rząd odpowiada na rosnące napięcia handlowe z Waszyngtonem, oferując nowy pakiet wsparcia dla firm, które muszą przystosować się do zmieniających się warunków eksportu do Stanów Zjednoczonych. Enterprise Ireland, narodowa agencja wspierająca irlandzkich eksporterów, ogłosiła zestaw grantów i narzędzi, które mają pomóc przedsiębiorcom w znalezieniu alternatywnych rynków zbytu oraz na opracowanie strategii łagodzących skutki taryf celnych.
Wśród zatwierdzonych przez rząd środków znajduje się m.in. grant na badanie rynku w wysokości do 35 tys. euro, dedykowany firmom, które chcą zidentyfikować nowe kierunki rozwoju poza Stanami Zjednoczonymi. To konkretna odpowiedź na niepokoje środowisk biznesowych, które od miesięcy apelowały o reakcję analogiczną do działań podjętych po Brexicie, gdy uruchomiono wielomiliardowy fundusz dostosowawczy. Choć obecny pakiet nie dorównuje tamtemu skalą, to sygnalizuje, że państwo zamierza aktywnie chronić interesy krajowych eksporterów.
Nowe narzędzia, konkretne kwoty
Enterprise Ireland tworzy obecnie specjalny zespół ds. reagowania na cła, który ma pełnić rolę centrum doradczego i analitycznego dla firm dotkniętych skutkami polityki handlowej USA. W ramach wsparcia udostępniono:
- „market discovery fund” – fundusz odkrywania rynku o wartości do 150 000 euro na rozwój nowych strategii eksportowych,
- finansowanie usług zewnętrznych konsultantów strategicznych,
- indywidualne doradztwo w zakresie ekspansji międzynarodowej i dostosowania do nowych realiów taryfowych.
To ważna zmiana, zwłaszcza dla średnich i małych firm, które nie dysponują działami analiz geopolitycznych ani kapitałem na szybkie manewry handlowe. Jak podkreślają przedstawiciele branży, zmienność amerykańskiej polityki celnej i jej wpływ na eksport z Irlandii – zwłaszcza w sektorach technologii, rolnictwa i produktów spożywczych – wymaga sprawnej i elastycznej reakcji.
Z Irlandii do świata – ale nie tylko przez USA
Nowe działania Enterprise Ireland mają również szerszy kontekst strategiczny. To krok w kierunku dywersyfikacji kierunków eksportu, której potrzebę unaoczniły nie tylko taryfy amerykańskie, ale też globalne wstrząsy łańcuchów dostaw, zmiany klimatyczne i wojna w Ukrainie. Choć USA pozostają kluczowym partnerem handlowym Irlandii, rosnące znaczenie rynków azjatyckich, Afryki oraz Ameryki Południowej wymusza nową filozofię myślenia o eksporcie: bardziej zrównoważoną, mniej zależną od jednej relacji bilateralnej i odporną na polityczne zawirowania.
Programy wspierające poszukiwanie nowych dróg dotarcia do klientów to nie tylko forma interwencji kryzysowej – to też inwestycja w przyszłą odporność gospodarczą kraju.
Dotacje z myślą o przyszłości, nie o przeszłości
Nowe środki wpisują się w szerszy plan rządu, który zakłada aktywną rolę państwa w zabezpieczaniu interesów gospodarczych. Choć część firm wciąż apeluje o jeszcze większe wsparcie – szczególnie w zakresie długoterminowych inwestycji infrastrukturalnych i cyfryzacji logistyki – to zatwierdzone we wtorek przez Radę Ministrów działania są postrzegane jako sygnał, że państwo słucha sektora eksportowego. Tym bardziej że temat ceł nie zniknie z agendy politycznej w najbliższych latach. W obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w USA oraz niepewności co do dalszych kierunków amerykańskiej polityki handlowej irlandzkie firmy muszą działać dziś, by przetrwać jutro.
Granty i odpowiedzialność – sygnał dla przedsiębiorców
Pomoc w wysokości 35 000 lub 150 000 euro może nie zmienić losów całej firmy, ale może zmienić jej perspektywę. Zachęcić do eksplorowania nowych regionów. Zainicjować współpracę z konsultantami, których dotąd nie było w zasięgu. Pozwoli spojrzeć na Azję czy Amerykę Łacińską jak na realną szansę, a nie egzotyczny sen.
Bogdan Feręc
Źr. The Irish Times
