Czynszowa lokomotywa pędzi na najwyższych obrotach. Elita rynku najmu odjeżdża reszcie kraju
Irlandzki rynek najmu po raz kolejny przyspiesza, a najnowsze dane Centralnego Urzędu Statystycznego pokazują, że to właśnie najdroższe lokalizacje nadają ton reszcie Irlandii. W Foxrock, jednej z najbardziej prestiżowych części południowego Dublina średni miesięczny czynsz zbliża się już do 4000 euro, więc to najwyższa stawka w kraju i symboliczny sygnał, że segment premium przestał hamować.
Południowy Dublin całkowicie zdominował zestawienie najwyższych czynszów w pierwszym kwartale roku. Wynajęcie domu w tej części stolicy kosztuje średnio 3718 euro miesięcznie. W pierwszej dziesiątce, obok Foxrock, znalazły się Goatstown (3104 euro), Dalkey, Killiney, Glenageary, Sandymount, Booterstown, Blackrock, Ballsbridge i Donnybrook. W Donnybrook średnia stawka, 2547 euro i zamyka listę lokalizacji o najbardziej rozgrzanym rynku najmu.
Poza Dublinem najwyższe czynsze odnotowano w Greystones (2331 euro) i Delgany (2077 euro) w hrabstwie Wicklow. Dalej znalazły się Bishopstown w hrabstwie Cork (2043 euro) oraz Barna w hrabstwie Galway (1961 euro). W sektorze komunalnym czynsze również rosną o 6 procent rok do roku do września 2025.
Dane czerpane ze statystyk Residential Tenancies Board wpisują się w szerszy obraz rynku mieszkaniowego. Ceny nieruchomości nadal rosną poza Dublinem dwukrotnie szybciej niż w samej stolicy, odpowiednio 9,4 i 5,3 procent. Jednocześnie liczba wydanych pozwoleń na budowę nowych domów spadła o 13 procent, choć liczba ukończonych mieszkań wzrosła o 13 procent w ciągu pierwszych trzech kwartałów roku i sięgnęła 24 325. Rynek budowlany zatrudniający obecnie 177 600 osób, płaci coraz więcej i średnie godzinowe koszty pracy sięgają 34,22 euro, w porównaniu z 30,85 euro rok wcześniej. Wysokie koszty pracy, materiałów i finansowania nadal stanowią barierę dla zwiększenia podaży mieszkań.
Zmienia się również profil energetyczny budownictwa. Gaz jest wciąż najczęściej używanym paliwem grzewczym (35 procent), ale w domach wybudowanych po 2015 roku dominuje energia elektryczna. W budynkach oddanych do użytku od 2020 roku aż 93 procent ogrzewanych jest elektrycznie. To efekt zmian regulacyjnych i konieczności poprawy efektywności energetycznej. Najwięcej domów o najwyższej klasie BER A znajduje się w hrabstwach Kildare i Meath oraz w Dublinie. Z kolei Roscommon i Leitrim mają największy udział domów wymagających największej modernizacji energetycznej.
Z danych CSO wynika również, że wskaźnik pustostanów pod koniec 2023 roku wyniósł 3,3 procent, ze szczególnie wysokimi wartościami w Leitrim, Roscommon i Mayo. Choć odsetek ten nie wskazuje na dużą nadpodaż, pokazuje, że problemy strukturalne, niska podaż, wysoka presja kosztowa i powolne tempo wydawania pozwoleń, nadal ograniczają równowagę rynku.
*
Rynek najmu w Irlandii znajduje się więc w fazie, w której segment premium odjeżdża szybciej niż cała reszta. Najdroższe lokalizacje stają się jeszcze droższe, a rosnące czynsze w elitarnej części Dublina wyznaczają ton dla całej reszty. Różnice regionalne pogłębiają się, a presja na wynagrodzenia, koszty budowy i energię tworzy środowisko, w którym czynszowa lokomotywa najwyraźniej nie ma zamiaru zwalniać.
Bogdan Feręc
Źr. The Irish Times
Fot. CC BY-SA 2.0 sarah777
