Ceny biletów powinny być obniżane
Organa doradcze rządu stoją na stanowisku, że działania ułatwiające i zachęcające do korzystania m.in. z transportu publicznego, będą rozwiązaniem w osiąganiu celów klimatycznych.
Tą drogą poszła Rada Doradcza ds. Zmian Klimatycznych i przewodnicząca tego ciała Marie Donnelly powiedziała, iż stale należy obniżać ceny przejazdów komunikacją publiczną, czyli tramwajami, autobusami i pociągami, co zachęcać będzie do częstszych podróży, a jednocześnie porzucenia własnych samochodów. Marie Donnelly wezwała również rząd, żeby zwiększył tempo wprowadzania paneli słonecznych na budynkach komercyjnych oraz należących do państwa, a i przyspieszył odchodzenie od nawozów azotowych.
To reakcja na najnowszy raport o osiąganiu celów klimatycznych przez Irlandię, który opublikowała Agencja Ochrony Środowiska, a wskazuje, że kraj raczej ich nie osiągnie, jeżeli nadal w takim tempie wprowadzać będzie niezbędne zmiany.
W kraju należy zwiększyć tempo oraz skalę działań, dodaje Marie Donnelly, co pozwoli na zmniejszenie zużycia paliw kopalnych, a jednocześnie zwiększy się użycie energii ze źródeł odnawialnych. Zmienić należy również praktyki rolne, bo i one mogą przyspieszyć cały proces zmniejszania emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.
Warto tutaj zauważyć, że Rada Doradcza ds. Zmian Klimatycznych, odeszła od swoich wcześniejszych wskazań, iż należy zmniejszyć ilość zwierząt hodowlanych, a obecnie skupia się na zmniejszeniu używania nawozów azotowych.
Istotne jest, że przynajmniej jedno z dotychczas wprowadzonych działań przyniosło korzyść, a chodzi tu o obniżenie cen za przejazdy środkami komunikacji publicznej, więc po obniżce cen biletów zauważono, że znacznie wzrosła ilość podróżnych. To powinno być kontynuowane, co „bezboleśnie” przestawia kraj na kontynuowanie ograniczenia emisji z samochodów prywatnych, a jednocześnie jest alternatywą w dojazdach do pracy i podczas innych podróży.
*
To tak z ręką na sercu. Jak widać po zmianie opinii, przynajmniej w kwestii zmniejszania produkcji zwierzęcej, nikt, przynajmniej w tym kraju, nie ma recepty na rozwiązanie problemów klimatycznych, o ile takie w ogóle istnieją. Zarówno ciała doradcze, jak i gabinet, poruszają się w tych sprawach po omacku, więc szarpią się we wszystkie strony i tak prawdę mówiąc, sami nie wiedzą, co z tych wszystkich działań przyniesie efekty.
Mogę więc uznać, a ten pogląd prezentuję od chwili, gdy zaczęto klimatyczne szaleństwo, że działania polityków na wyspie pozbawione są podstawowej wiedzy i przygotowania w tej kwestii, a wprowadza się środki zaradcze jak w totalizatorze, czyli na chybił – trafił.
Bogdan Feręc
Źr. Independent
Photo by shark ovski on Unsplash