BRICS na drodze do de-dolaryzacji: Alternatywa dla SWIFT i wyzwanie dla USA

Kraje BRICS od lat współpracują na wielu frontach gospodarczych, a teraz stawiają kolejny krok w kierunku rewolucji finansowej. Blok ten pracuje nad stworzeniem własnego systemu płatności transgranicznych, który miałby stanowić alternatywę dla dominującego na świecie systemu SWIFT i minimalizować globalną zależność od dolara amerykańskiego.

Sukces tego przedsięwzięcia mógłby zrewolucjonizować światowy system finansowy, przyspieszając proces odchodzenia od dolara, a tym samym stwarzając poważne wyzwania dla gospodarki USA.

Rosja, która mocno naciskała na rozwój alternatywnego systemu płatności, zwróciła uwagę na zagrożenia związane z dominacją dolara w międzynarodowych transakcjach. Wzrost roli dolara w polityce zagranicznej USA, szczególnie w kontekście sankcji, przyspieszył potrzebę opracowania niezależnej infrastruktury finansowej w ramach BRICS. Według ministra finansów Rosji Antona Siłuanowa budowa nowoczesnej infrastruktury finansowej jest kluczowa dla dalszego rozwoju handlu i stabilności gospodarki krajów BRICS.

Minister Siłuanow zaznacza:

– Rozważamy nasze różne innowacje finansowe na parkiecie BRICS, w tym transgraniczny system płatności oparty na walutach krajowych z uwzględnieniem technologii cyfrowych i aktywów finansowych.

System BRICS-Pay miałby umożliwić handel krajowymi walutami, eliminując z obiegu dolara. Oznacza to, że transakcje międzynarodowe mogłyby odbywać się w juanach, rublach czy innych lokalnych walutach, zmniejszając ryzyko wynikające z uzależnienia od dolara.

USA długo utrzymywały swoją dominację finansową, w dużej mierze dzięki roli dolara jako światowej waluty rezerwowej. To sprawia, że amerykańska gospodarka ma łatwiejszy dostęp do pożyczek, a deficyt budżetowy może być utrzymywany na wysokim poziomie. Jednakże, jak zauważają eksperci, globalna de-dolaryzacja może podważyć te fundamenty, prowadząc do poważnych problemów gospodarczych w Stanach Zjednoczonych.

Przykład Rosji i Chin pokazuje, jak poważne zmiany mogą już mieć miejsce. W 2024 roku aż 95% handlu między oboma krajami odbywał się w rublach i juanach, co stanowi wyraźny krok w stronę ograniczenia roli dolara. Zmieniający się układ sił gospodarczych na świecie sprawia, że inne kraje, zwłaszcza z Globalnego Południa, coraz mocniej dążą do niezależności finansowej. W odpowiedzi na rosnącą militarizację dolara kraje te starają się zbudować alternatywne mechanizmy finansowe, które zmniejszą ich wrażliwość na sankcje i wahania kursów walutowych.

W sytuacji, w której BRICS i inne gospodarki zaczynają unikać dolara w handlu międzynarodowym, USA mogą stanąć przed poważnym problemem. Jeśli popyt na dolary spadnie, jego wartość może znacząco osłabnąć. Taki spadek popytu na amerykańską walutę mógłby prowadzić do kryzysu walutowego, który odbiłby się na gospodarce USA. Oznaczałby też wyższe koszty kredytów, wzrost inflacji i osłabienie siły nabywczej dolara. W najgorszym przypadku mogłoby to doprowadzić do hiperinflacji, która wpłynęłaby na życie codzienne obywateli.

BRICS dąży do stworzenia systemu finansowego, który ograniczyłby dominację dolara, stawiając na rozwój transgranicznych płatności oparte na lokalnych walutach. Sukces tego przedsięwzięcia mógłby wywołać zmiany o globalnym zasięgu, w tym przyspieszoną de-dolaryzację, co stanowiłoby wyzwanie dla USA. Równocześnie zmieniający się układ sił gospodarczych na świecie może sprawić, że USA stracą kontrolę nad dotychczasowym systemem finansowym, co w dłuższej perspektywie może wpłynąć na stabilność amerykańskiej gospodarki.

*

Moim zdaniem, jesteśmy jako świat u progu tak potężnego kryzysu finansowego, że wszystkie poprzednie będzie można określić mianem delikatnego potknięcia. Ale to tylko moje zdanie.

Dla radia Deon – Bogdan Feręc